12
żółwik : ja nie rozumiem jak z takiego tematu udało wam się przejść do emotek?
Motylek : widzisz wszystko jest możliwe
Kotek : nie ważne ale wtedy powstały by nowe kwami?
pawik : no tak przecież kwami jest tysiące a myślisz że jak dalej powstały
biedroneczka : no niby teraz nie ma zła ale....
lisek : no ale ja bym chętnie zamieszkała pośrud ludzi jako człowiek (kwami)
żółwik : wiecie że mistrz uznał że to na niego czas i będzie nowy strażnik
biedroneczka :ale kto nim będzie?
Motylek : znamy te osobę?
pawik : może pozwoli nam na bycie w ludzkiej postaci?
pyłek : może pozwoli nam założyć rodziny? Bo do tego też trzeba zgody mistrza.
lisek : może być ciekawie
Kotek : to pewnie Marinette
biedroneczka : przecież ona nie powinna się teraz denerwować a znając ją może zacząć panikować
żółwik : mistrz powiedział że z nią porozmawia
Kotek : no ale ona nam pozwoli pytałem się i mówiła że jako właściciel by się zgodziła ale musiała by pogadać z Adrienem a znając go to pewnie kupił by nam małe domki ma tyle kasy że narzeka kiedy nie ma co z nią zrobić także nie był by to dla niego problem
pawik : no to fajnie
lisek : plagg ty chcesz go wykorzystać?
biedroneczka : to trochę tak wygląda ale przecież zafundował nam telefony i nawet oto błagał żeby mógł to zrobić bo on lubi pomagać i uszczęśliwiać ludzi czy kawami tak jak Mari
pyłek : niby to dobrze a jednak nie wiem czy tak jest
żółwik : jeśli sam będzie tego chciał to niema problemu
biedroneczka : no fakt ale zostaje sprawa jak zareaguje na te wieści Mari
Kotek : może zemdleć zacząć panikować, wypierać się albo przyjąć to całkiem dobrze
biedroneczka : prędzej te trzy opcje niż ta czwarta
żółwik : może nas jeszcze zaskoczy
**
Nie wiem jak wyszedł ten rozdział mam nadzieję że dobrze
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro