33
Adrien
Jesteśmy już przed naszym domem Mari się rozgląda i nie wie gdzie jesteśmy I po co?
M- co my tu robimy? Nie mieliśmy jechać Odrazu do domu? Q1
- tak
M- Ale czemu tu jesteśmy ?
- bo mam dla ciebie niespodziankę
M- jaką?
- pomyślałem że potszeban nam więcej miejsca jeśli dziecko ma się urodzić więc kupiłem nam dom
M-co jaki dom?
- ten
M-....
- kochanie?
M- tak?
- czemu nic nie mówisz nie podoba Ci się? Jesteś zła?
M- co? Nie. Tylko nie wiem co powiedzieć. Zaskoczyłeś mnie ale to piękna niespodzianka dziękuję
- to chodź zobaczyć dom do remontu został jedynie pokój dziecięcy. Paula zajęła się dekoracją więc powinno ci się spodobać
M- napewno to idziemy?
Mari asz świeciły się oczy ze szcześćia. Dawno nie była taka szczęśliwa.
Time skip
Dom bardzo jej się podoba. Paula i Chloé maja być za chwilę. Schodze do salonu i słyszę dzwonek do dżwi.
M- kto to? Ktoś wie gdzie się przeprowadziliśmy?
- to chloe i Paula bo tylko one wiedzą gdzie. A reszta wie że porostu sie przeprowadziliśmy
M- okej to idę otwożyć
Już chciała wstać ale wyprzedziłem ją
- siedź ja otwoże
M- ehhh niech ci będzie
Poszedłem do dzwi i otwożyłem dziewczynom.
Chl- i ja wam się podoba? Ja wiedziałem czego mogę się spodziewać a Mari była zachwycona
P- to dobrze cieszę się że mogłam pomuc.
- tak bez ciebie by się nie udało. Chodźcie Mari jest w salonie. Napięcie się czegoś?
P- chcerbaty
Chl- ja też
- okej to zaraz zrobię idźcie do salonu
Time skip
kiedy wszedłem do salonu wszystkie śmiały się z czegoś. Postawiłem chcerbaty na stoliku. Usiadłem koło Mari objąłem ją ramieniem. Mari wtuliła się w mój bok
Chl- jak wy słodko razem wyglądacie
P- prawda. A jak z twoimi rodzicami Adrien?
- utrzymuje kontakt z mamą a tato jak zawsze zajęty pracą ale nie jest już taki jak był odkąd wróciła mama, tata jest szcześliwszy i milszy ale nadal jest poważny
P- a wasi rodzice wogule wiedzą że jesteście zareczeni i bedzuecie mieć dziecko
M- wiesz nie było okazji. No sama wież ten pobyt w szpitalu, nasz wyjazd i.. Uznaliśmy że powiemy im w tym samym czasie.
- może zaprosimy ich dziś na kolacje?
M- dziś nie bo chyba twój tata ma jakich pokaż a moi rodzice spotkanie biznesowe ale kolacja to dobry pomysł tylko tżeba będzie się dogadać
Cl- a jak tam z Natem, Paula?
P- wiesz jest kochany ale czasem jest nie do zniesienia a po tym co odstawił dzisiaj rano to naprawdę myślałam że go udusze
- nie przesadzaj przeciesz cie przeprosił
Cl- no ale to było słodkie.
P- ehh gdyby nie to że wiedział jak mnie udobruchać byłabym nadal zła
M- a wyjaśnicie mi o co chodzi?
- no tak sorki wiec Nate napisał na grupie do Pauli gdzie jest jego koszulka i zaczęli się wykłucać i wszyscy już wiedzą że są parą
P- no powiedzmy że tak w skrucie
Tiem skip
Dziewczyny już poszły do siebie a my zajęliśmy się oglodaniem filmu
.......
Nie sprawdzony
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro