Mari
Nie wiem co się  stało Niño i Alyi nigdy tacy nie byli to jest podejrzane ale nie ważę na razie liczy się tylko to że z dzieckiem wszystko dobrze. Nie wybaczyłbym sobie gdyby coś by mi się stało bo już zdążyłam pokochać te maleństwo. Odkąd się obudziłam miną dokładnie tydzień. Dziś wychodzę że szpitala Adrien ma zaraz po mnie przyjechać bo wcześniej wysłałam go do do domu bo siedział tu cały czas  i nie wychodził prawie w ogóle z mojej sali to miłe że się tak martwi. Mówił że pojedziemy w jedno miejsce na miesiąc bo mam się nie denerwować I odpoczywać ale ja nadal nie wiem gdzie jedziemy bo ma być to niespodzianka. Właśnie w tej chwili do sali wszedł Adrien z uśmiechem na ustach poszedł do mnie przytulił mnie i czule pocałował
A- cześć kochanie wziąłem twój wypis od lekarza więc możemy iść
- dobrze
Chciałam wsiąść moją torbę ale był szybszy 
A- przecież masz się nie przemęczać I nie możesz dźwigać
- nie wygłupiaj się to nie jest ciężkie
A- nie chce się z tobą kłócić bo nie możesz się denerwować ale I tak masz nie dźwigać
-ehhh no dobra choć już
A-idę
Poszliśmy do samochodu pojechaliśmy po nasz blok Adrien poszedł do naszego mieszkania po walizki które sam spakował no z moją pomagały mu dziewczyny ale no.
A- już jestem
- Oki a powiesz mi gdzie jedziemy?
A- nie to ma być niespodzianka
- no powiedz
A- nie nic nie powiem
- proszę
A- powiem jedynie że jak dojedziemy to zabieram cię gdzieś
- Randka?
A- a tak w końcu jesteśmy narzeczeństwem więc to normalne że gdzieś cię zabieram
- no niby tak...
A- nie niby tylko tak
- Adrien bo jest sprawa
A- jaka?
- no bo skoro my jedziemy na miesiąc to kto będzie chronił Paryż? Lisica sam sobie nie poradzi
Zaczęłam panikować
A- spokojnie kochanie masz się nie denerwować tak
- no tak ale...
A- nie ma żadnego ale. Paula będzie wiedziała co robić po za tym napiszemy do niej na grupie jaki  ma pomysł
- no dobrze ale co my tak napiszemy w końcu to nasza klasa? Przecież nigdzie nie możemy ogłosić jak na razie że superbohaterowie będą rodzicami  przeciesz Alía prowadzi biedrobloga i na pewno to tam umieści
A- ale czemu nie przeciesz ty jesteś pod koniec pierwszego miesiąca a jeśli powiemy że to pierwszy tydzień albo że początek pierwszego miesiąca  to się nie domyślą
- to nawet dobry pomysł
A - to jak dojedziemy to napiszemy na grupie a potem zabieram cię w jedno miejsce
- Oki
A- prześpij się bo jesteś zmęczona a musisz teraz odpoczywać obudzę cię jak dojedziemy
-ok
Time skip
Poczułam jak ktoś mnie delikatnie szturcha
A-kochanie wstawaj jesteśmy  na miejscu
- już wstaje
Wstałam powoli a Adrien Pomógł mi wysiąść z samochodu
Kiedy zobaczyłam gdzie się znajdujemy oniemiałam. Byliśmy w miejscu nie daleko lasu a koło domku który był cały z drewna było jezioro
- czyj to domek?
A- nasz mama dała go mi w prezencie jako że nie uczestniczyła w moim życiu i stwierdziła że skoro zakładam swoją rodziną to mi się przyda
- to bardzo miło z jej strony
A- no tak chodź do środka
Weszliśmy. y do domku. Adrien zniósł nasze walizki do sypialni bo mimo że ten domek jest niewielki na zewnątrz to jest duży w środku  ma aż dwa piętra. Usiadłam na kanapie w salonie i Wyjęłam telefon pora napisać na konfie
.........
Jakby co to pisze ten rozdział późno więc za błędy nie odpowiadam. Oczywiście cała książka po skończeniu będzie podana korekcie