18
Wynik był.....
**********
*Paula *
Wynik był pozytywny
M- I co?
- pozytywny
Mari zakręciło się w głowie i zrobiło jej się słabo pomogła jej usiąść na kanapie i podałam jej szklanek wody
M- i co ja teraz zrobię?
- hej spokojnie wszytko będzie dobrze Adrien samej cię z tym nie zostawi jesteście dorośli więc nie ma problemu a ja zawsze ci pomogę
M- wiesz... pojechałabyś ze mną....
- do ginekologa jasne nie ma sprawy
Time skip
Wróciłyśmy już do mieszkania Mari
Zaparzyłam jej herbaty i podałam leki od leżaka ona nadal nie oswoiła się z tą sytuacją .cały czas wpatruje się w zdjęcie usg widać jak na to patrzy że jest szczęśliwa ale się boi
Podeszłam do niej i ją przytuliła zaczęła szlochać mi w ramie
- spokojnie nie zostawię cię samej stym cokolwiek by się nie działo to pomogę
M- dzi... ękuję jestem szczęśliwa a jednocześnie się boję
- nie masz czego
M- nie wiem boję się reakcji Adriena. I co będzie z Paryżem przecież on nie pozwoli mi się ruszyć z domu
-spokojnie Adrien na pewno się ucieszy a z tym drugim to będzie miał rację ale mam dla ciebie dobre wieści
M- jakie?
- władca ciem oddał dla mistrza miraculum pawia i motyla w zamian za naprawienie miraculum pawia i uzdrowienia tym jego żony
M- ale jak to?
- bo mistrz dowiedział się Kim jest władca ciem i zapytał go o życzenie i on chciał żeby jego żona wyzdrowiała
M- czekaj to kto był władcą ciem?
- ehhh ojciec Adriena
M- co naprawdę ale to znaczy że Adrien odzyska mamę.
- a ty teściową
M- myślisz że mnie polubi
- na pewno a teraz wypij witaminy
Time skip
Rozmawiałyśmy sobie na temat dziecka kiedy usłyszałyśmy jak drzwi się otwierają do mieszkania zmieniłyśmy temat...
A- hej kochanie
Podszedł do Mari i ściskał ją pocałował przytulił i posadził ją sobie na kolanach a ona się w niego. Wtuliła
A- hej Paula co tu robisz?
- gadałeś już ojcem?
A- tak wiem o czym mówisz zatrzymał mnie po sesji dał tego tak długo bo jak moja mama się rozgląda to naprawdę...
- no okej ja powiedziałam o całej sytuacji Mari a i tak to dla was lepiej
A- czemu?
- o tym Mari ci musi powiedzieć
A- Mari co się stało?
M- wiesz.....
A- tak?
M - nie wiem jak ci to powiedzieć
A- normalnie
M- nie potrafię dlatego coś ci pokaże
Wzięła z pułki pozytywny test i zdjęcie usg. Podała mu do ręki
Adrien jak to zobaczył zrobił wielkie oczy ale widać było że jest szczęśliwy
A- naprawdę?
M- tak nie jesteś zły?
A- kochanie mówiłem Ci że będę się cieszyć i jestem naprawdę szczęśliwy dla czego miałbym być zły jak nic nie zrobiłaś?
M- ja...
Znowu się rozpłakała I przytuliła do Adriena
A- kochanie co się stało?
- ona dzisiaj cały dzień płaczę ma takie wahania nastroju przez ciąże
A- no Oki kochanie to idź się połóż i odpocznij to był ciężki dzień. Co chcesz do jedzenia?
M- Oki a przyniósłbyś mi ogórki kiszone z lodami i czekoladę?
Adrien się zdziwił a ja jedynie wzruszyłam ramionami
A-oki
M- dziki. Pa Paula jeszcze raz dziki
- pa nie ma za co
-pa Adrien ja już idę
A- pa Paula dzięki
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro