Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

part 1. Nowy poczatek

Alex  otworzyła oczy, czując miękkość poduszki pod głową. Zanim wstała, na chwilę jeszcze zamknęła je ponownie, chłonąc poranną ciszę. Przestronny pokój, w którym się budziła, wydawał się pełen światła, mimo że słońce jeszcze nie wstało wysoko. Meble były proste, ale eleganckie – białe, z minimalnym designem, a na jednej z półek leżały książki, w tym kilka poezji, które nieraz towarzyszyły jej wieczorami. Czuła się tu bezpiecznie, jakby otaczała ją przyjazna, ciepła przestrzeń, którą stworzyła z kawałków siebie.

Zaczynała nowy rozdział w swoim życiu, nie tylko dosłownie, ale i symbolicznie. Dopiero kilka dni temu udało jej się zamieszkać w tym pięknym, dwupiętrowym domu, z którego okien rozpościerał się widok na rozświetloną miasto. Czuła, że jest w odpowiednim miejscu. Z dala od chaosu, wśród zieleni, gdzie mogła znaleźć spokój, z dala od trudnych wspomnień, które jeszcze niedawno ją przytłaczały.

Zsunęła nogi z łóżka i poczuła chłód podłogi, który szybko ustąpił ciepłemu powiewowi wiatru wpadającemu przez uchylone okno. Wstała, lekko ziewając, i otworzyła drzwi swojej sypialni. W korytarzu zapach świeżej kawy wzbijał się w powietrze, a dźwięk szeleszczących liści dochodzący z ogrodu sprawiał, że poczuła się jak w zupełnie innym świecie.

Zeszła na parter, w którym przestronny salon zachęcał do relaksu. W kuchni, na blacie, stała filiżanka ciepłej kawy, a w tle dźwięk delikatnej muzyki sprawiał, że atmosfera w domu była spokojna i odprężająca. Dziewczyna usiadła na jednym z krzeseł, biorąc łyk napoju, czując, jak ciepło rozlewa się po jej ciele.

Po kilku chwilach ciszy sięgnęła po telefon, sprawdzając wiadomości. Wśród kilku nieistotnych powiadomień natknęła się na wiadomość od przyjaciółki: „Dziś bieganie? Wiesz, że lubisz to robić."

Uśmiechnęła się lekko. Bieganie. To była jej forma medytacji. Było czymś więcej niż tylko aktywnością fizyczną. Czuła, jak muzyka przez słuchawki, rytmiczne kroki na asfalcie, sprawiają, że unosi się ponad ziemię. Jakby każdy oddech i każdy krok wprowadzały ją w stan harmonii. Mimo że w życiu zdarzały się trudniejsze momenty, bieganie było jej sposobem na oczyszczenie umysłu. To było jej antidotum na niepokój, na poczucie niepewności. Podczas biegania miała wrażenie, że wszystko staje się łatwiejsze.

Wstała, pozostawiając filiżankę na stole, i zaczęła zbierać się do wyjścia. Nałożyła swoje ulubione buty do biegania, te, które czuły się jak druga skóra, i założyła prostą, czarną bluzkę, która pozwalała jej poczuć się swobodnie. Jej jeansy dobrze leżały na ciele, a wciąż lekka świeżość poranka dodawała jej energii.

Po chwili była już na zewnątrz, na chodniku prowadzącym w stronę parku, który obok jej domu stanowił część tego spokojnego osiedla. Dźwięki miasta były coraz bardziej wyciszone, a jedynym odgłosem był teraz jej oddech i rytmiczny stukot butów na chodniku. Włożyła słuchawki, włączyła swoją playlistę i poczuła, jak wszystko odpada, jakby biegła nie tylko fizycznie, ale i emocjonalnie. Z każdym krokiem odpadały resztki wątpliwości, niepokoju, wszystkiego, co trzymało ją w miejscu.

Czuła, jakby z każdym kilometrem była coraz bardziej lekka, jakby unosiła się w powietrzu. Ciało, umysł i serce znowu zaczynały pracować w pełnej synchronizacji. Właśnie to było jej oczyszczenie. Jej własna medytacja.

Biegła przez długie godziny, zanurzając się w świecie dźwięków i ruchu, pozostawiając za sobą wszystko, co kiedyś ją trzymało w martwym punkcie. Z każdym krokiem stawała się bardziej sobą, a ten moment, ten bieg, był jej drogą ku wolności.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro