Rozdział pierwszy-wprowadzenie
Mary Green jest szczupłą czternastolatką o zielonych oczach i blond włosach. Ma 1,70 m wzrostu. Chodzi do drugiej klasy gimnazjum. W podstawówce czuła się bardzo dobrze miała przyjaciółkę ,która przeprowadziła się po szóstej klasie do Lublina. Wtedy lubiła praktycznie wszystkich chodzących do jej klasy. Gdy poszła do gimnazjum wszystko się zmieniło-zaczęła trzymać się bardziej na uboczu. Nie lubiła tej szkoły, nauczyciele byli oschli i nieprzystępni. Jedyną nauczycielką ,która ją rozumiała była pani ucząca języka polskiego. Mary uwielbiała jej lekcje. Klasa Mary była przeciwieństwem jej usposobienia z większością nie dało się nawet nawiązać rozmowy. Właśnie z tego powodu przerwy spędzała w najbardziej odludnej części korytarza (o ile takowa istniała) ze słuchawkami w uszach. Była samotna-tak, to jest dobre słowo by określić to co czuła. Nikt nie wiedział co czuję i nikt się tym zbytnio nie interesował. Nie miała zbyt dobrych ocen - przeważnie dwóje i truje (no z polskiego miała piątki ale to był chyba jedyny przedmiot). W podstawówce była jedną z lepszych w klasie - ale to było już tak dawno. Oceny pogorszyły jej się przez stres towarzyszący każdemu dniu spędzanemu w szkole. Od miesięcy nie miała kontaktu z przyjaciółką. Każdy dzień szkolny był smętny. Uwielbiała weekendy za każdym razem gdy było więcej niż 14 stopni wybierała się na przechadzkę przez zboże bądź do lasu. Uwielbiała rozległe tereny-czuła się wtedy wolna-czuła ,że dopiero wtedy jest sobą. W szkole była smutna przez panującą w niej atmosferę, przez okropnych nauczycieli, przez wszystko. Pod koniec szóstej klasy dużo myślała o pewnym chłopaku niestety nie dała rady zebrać się w sobie i powiedzieć mu zwyczajne-lubię Cię . Teraz było już za późno on chodzi do innej szkoły.
W tej szkole nie ma żadnej miłej osoby-nikogo kto odwzajemnij by uśmiech-pomyślała
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro