Witajcie ponownie kłamczuchy.

Dużo się zmieniło od naszego ostatniego spotkania...

Spójrzcie na Hannę. Jeszcze niedawno była brzydka i miała kilka kilogramów nadwagi. Naprawdę trzymałam za nią kciuki. No i się udało. Dziewczyna przeszła dużą metamorfozę i pnie się na szczyty popularności. Wszystko byłoby super, gdyby nie to, że nieświadomie pokrzyżowała moje plany. Bo w końcu nie po to namęczyłam się, by Naomi i Riley przejrzały na oczy i zostawiły Alison samą, by Hanna tak po prostu jej wybaczyła i zaproponowała współpracę. No trudno. Teraz mam więcej roboty. Wiecie co wam powiem? Jakoś mnie to nie martwi...
Im więcej osób próbuje odkryć moją tożsamość, tym lepiej, a gwarantuję, że Hanna niedługo również będzie chciała to zrobić. 

Skoro mowa już o poszerzającym się gronie osób, którym lubię wysyłać sms'y, to nie możemy pominąć Arii. Ona niestety nie za bardzo odnajduje się w roli kłamczuchy. Zrobiła coś złego i chce o tym zapomnieć, ale ja tak łatwo jej nie odpuszczę. Obawiam się, że ciągle nie będzie mogła ukrywać się za swoją wymówką. Każdy może mieć złamane serce, ale bez przesady. Niech lepiej zacznie poważnie traktować moje groźby, bo inaczej wszyscy mogą dowiedzieć się o jej brudnych sekretach. Właściwe to nie zależało by mi na tym aż tak bardzo, ale Aria jest idealną osobą, która może mi pomóc dać Alison nauczę. Przecież to ona od początku szuka sojuszników, do walki z szkolną gwiazdą. Teraz ma mnie. Ale będzie to współpraca na moich warunkach.

A teraz przejdźmy do naszej idealnej Spencer. Nareszcie jej znienawidzona siostra wróciła do siebie, a ona może cieszyć się wolnością...
Tylko jak długo to potrwa? Przecież za kradzież powinno się iść do więzienia.  Ta dziewczyna na pewno nie śpi teraz spokojnie, skoro wie, że ja znam jej sekret. Przez to całe rozdrażnienie ciągłe coś gubi i pech chce, że akurat Toby Cavanaugh ciągle jej pomaga. Lecz ostatnio chyba nie dotrzymał obietnicy i wystawił ją do wiatru...
A może ja przeszkodziłam mu w spotkaniu?

A teraz trochę o naszej tajemniczej Emily...
No tak. Dużo się porobiło. Jej zniknięcie wywołało poruszenie i nawet nienawiści matki dziewczyny do Mai zniknęła. Można powiedzieć, że Emily osiągnęła swój cel.
Matka zaakceptowała jej związek z dziewczyną.
No więc wszystko już jest chyba okey?
Nastolatka może wracać do domu!
Nie... nie może. Została zamordowana, a z tego co wiem, to trupy nie mogą chodzić, chociaż patrząc na ostatnie wydarzenia zaczynam się zastanawiać...

Przyszła pora na Alison. Czy wy też sądzicie, że kajdanki jej pasują? Już ja się postaram, by jej przygoda z policją nie skończyła się tak szybko. Może do następnego wywiadu zdąrzy się przygotować i nie wypadnie tak tragicznie przed kamerą.
Teraz będzie musiała się postarać, by byłe przyjaciółki nie odebrały jej władzy w szkole. Nie sądzicie, że to dziwne? Jeszcze kilka tygodni temu wyśmiewała się z Hanny, a teraz będą najlepszymi przyjaciółmi.

Same widzice... dużo się zmieniło, a ja dopilnuję, by tych zmian było jeszcze więcej.
I pamiętajcie, lepiej nie kłamać, bo  przede mną nic się nie ukryje.

Całusy

-A.