info początkowe :)
Kochani witam w moim nowym FF z Teen Wolfa! :)
Przede wszystkim jest to STETER, którego w polskim fandomie bardzo brakuję. Osobiście uwielbiam czytać o tej dwójce razem.
To opowiadanie nieco różni się od Harpii, bo będzie w nim więcej opisów emocji czy przemyśleń bohaterów.
Chciałam jak najlepiej to przedstawić, ale nie wiem czy mi się udało... nastrój będzie różny: od angstu do fluffu. Trochę cierpkiego humoru i gierek słownych
Mam do Was taką malutką prośbę: komentujcie
Pomimo, że opowiadanie jest już zakończone to każdy komentarz jest dla mnie ważny. Jeśli coś Wam się spodoba w którymkolwiek rozdziale napiszcie mi o tym ;)
To daje mi motywacje do dalszego pisania. A mam w panach całą serie ze Steterem.
***
Akcja zaczyna się w okolicach 3 sezonu, kiedy stado alf przybywa do Beacon Hills.
Peter nie jest ulubieńcem nikogo i wcale nie taki beztroski jak każdy myśli.
Stiles jest prawie-ale-nie-do-końca-człowiekiem i czuje się przytłoczony życiem i tym, że coś ciągle od nowa próbuje go zabić. Każdego dnia jest pomocny, wesoły i sarkastyczny jak tylko się da... problemy zaczynają się gdy zostaję sam w pustym domu.
OSTRZEŻENIA:
W ff mogą pojawić się opisy:
- Stanów depresyjnych i lękowych,
- Ataków paniki,
- Kłótni,
- Przemocy,
- relacji M/M
- różnica wieku między bohaterami (chociaż nie tak duża jak w serialu)
*Stiles-18 lat *Peter-30 lat
Po pierwszym sezonie TW, wiele osób z polskiego jak i zagranicznych fandomów nazywało papę Stilinskiego: John. Wydaje mi się, że początkowo nikt nie wiedział jak on ma na imię i tak jakoś się przyjęło. W 80% opowiadań które czytałam ojciec Stilesa miał na imię John. Tak zaczynałam pisać i dla mnie już na wieki wieków tak zostanie, amen :) Na AO3 funkcjonuje nawet taki TAG "Sheriff Stilinski name is John"
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro