Speszjal xD
-387...wyświetleń...21 gwiazdek i...tylko 7 (teraz 8) części..! Jesteście niemożliwi xD Z tej oto okazji macie SPESZJAL!!! Będzie normalny...inaczej... Ale mam nadzieje, że nie zryje wam psychiki jeszcze bardziej. Uwaga! Ta część nie jest związana z fabułą, więc proszę nie brać jej na poważnie. Dziękuje za wysłuchanie tej oto wiadomości...
Obudziłam się w...no właśnie. Gdzie?
-Halo! Jest tu kto? Czy ktoś mnie do cholery jasnej słyszy!-wykrzyknęłam.
Nieźle się wkurzyłam, gdy odpowiedziała mi cisza. Bez większego namysłu odwróciłam się na pięcie. Od razu tego pożałowałam. Przede mną była wbita głęboko tabliczka z napisem: Wariatkowo... Jeszcze tego mi brakowało.
-Pojebało was!-wkurwiłam się widząc Jeffa, E.J, Slendermana, Maskowego(xD), Kapturka i na moje nieszczęście Toby'ego. Mało tego byli przebrani w różowe stroje jednorożców śpie...wyjących piosenkę Pink fluffy unicorn dancing a rainbows... Totalna załamka...
https://youtu.be/qRC4Vk6kisY
-Dołączysz się?-zapytał z nadzieją w głosie Toby.
-Czy tobie mogłabym odpuścić? Może jestem zła za...Jeff czy ty zmieniałeś podpaskę?
-Hmmm. J-ja... A trzeba?
-J-jeff! Dobrze, że tu trafiłam. Nie wiem co by się stało, gdyby mnie tu nie było.
-Dobra to zakładaj róg, różowe ubranko i jedziemy z tym koksem-zawołał Slender podając mi wymienione rzeczy.- A ty Jeff do łazienki, migiem!-dodał po chwili "kapcio".
Po dwugodzinnym śpiewaniu padłam mordą na tęcze...spadając na różową chmurę burzową, z której świeciło zgaszone słońce...
-Ja tu nie wytrzymam.-powiedziałam z zażenowaniem w głosie.
Gdy zrobiłam jeszcze jeden krok w przód spadłam do mokrego jeziora z suchym piaskiem. Czy jest to możliwe? Chyba nie, a jednak...Oglądając pikny krajobraz spadłam (ZNOWU xDD) z kamienia (???) na watę cukrową...czekaj...to nie jest wata cukrowa...TOBY!!!
-Co?
-Od kiedy ty czytasz w myślach?-zapytałam
-Od wted...
-Dobra nie kończ. Boje się twojej odpowiedzi ;-;
-Ok ^^
Tak wygląda nasza relacja. On myśli, że jestem jego dziewczyną, a ja się świetnie bawię ^^
*Jeff gwałci żyrafę*
Pov. Jeff
-Czemu zgrywasz tak niedostępną..? Mrrrrr...lubię takie 8))
-Grziku, grziku, grziku (pls jakie dźwięki wydaje żyrafa??? xDD)
-Wiem, że tego chcesz...
-...
-Go to sleep!!!
________________________________
Taaaaak...Więc coś nie pykło tak jak po mojej mysli xDD Ale chociaż coś jest ^^
-Karina!!!
K-Coooo!!!
-Jajeczko ^^ A tak serio. Następny speszjal piszesz ze mną na messengerze, ok ^^
K-...Ymmmm...
-Czyli jesteśmy umówione xDD
To bay, bay!!!
Enjoy!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro