Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 8

Aktualnie cała drużyna Rakuzan jechała na mecz z Seirin, oczywiście autobusem, który jest wypożyczony. Pewnie chciałaś siedzieć sama... Lecz Akashi "poprosił" Cię abyś usiadła obok niego.

-Mógłbyś się czasem uśmiechnąć- powiedziałaś przerywając ciszę miedzy wami.

-Jest to potrzebne do zwycięstwa?- spytał i spojrzał w twą stronę swym lodowatym spojrzeniem.

-Oczywiście! W końcu to gra  aktorska- odpowiedziałaś i się uśmiechnęłaś - A teraz będziemy ćwiczyć uśmiech- dodałaś i chciałaś złapać go za kąciki ust, ale złapał twe dłonie. I zaczął wgapiać się w Ciebie przez co lekko się zarumieniłaś.

-Se... Akashi możesz mnie puścić?- poprosiłaś nadal patrząc mu w oczy. Puścił cię prawie natychmiastowo,  ale nadal się na Ciebie patrzył. Dudniło ci serce i byłaś tym zaniepokojona.  Czemu ono tak huczy, a oczy Seijuro wydają się hipnotyzować?!- krzyknęłaś w myślach zdezorientowana.

-Chyba masz lekką gorączkę- stwierdziła Mania przykładając swą lodowatą dłoń do twego czoła. Pokręciłaś głową na "nie" tym samym uwalniając się  spod hipnozy.

-Gołąbeczki zaraz będziemy na miejscu-  powiedział żartobliwie Hayama, a Ciebie coś tknęło.

-Słucham?- spytałaś lodowato powoli wyczuwając jego strach.

-Już nic- mruknął potulnie.

-Wracając do uśmiechu...- powiedziałaś wracając swą uwagą do Seijuro- Uśmiech jest potrzebny, by zmylić media, ludzi, a czasem nawet zwierzęta, chociaż one raczej kierują się aurą- zakończyłaś- O i odgadywanie jaki jest uśmiech, jest zabawne- dodałaś z leciutkim uśmieszkiem.

-Nie potrzeba mi zabawnych rzeczy tylko pewności do wygranej- rzekł oschle, ale zignorowałaś to, jak zawsze. Byłaś jedyną osobą, która mogła i potrafiła sobie pozwolić na ignorowanie w jego towarzystwie... I byłaś z tego powodu dumna oraz szczęśliwa, bo  nie musiałaś być sztywna.


   ^^^

Strasznie krótkie, ale spokojnie kolejny rozdział postaram się wstawić we wtorek lub środę!  :3

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro