Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 3

To już dzisiaj piszesz test sprawdzający w tym całym liceum Rakuzan.

-Jestem  Absolutna- rzekłaś do samej siebie wiedząc, że nie zawalisz. Szkoła ta jest wymagająca w nauce i w jakimś stopniu w sporcie , ale ty się tym nie przejmowałaś, bo liczy się tu i teraz, a teraz zmierzałaś do tej szkoły.

-Panienko jesteśmy prawie na miejscu- poinformował Cię szofer, a ty westchnęłaś. Nie miałaś nic przeciwko szoferowi ani nazywaniu Ciebie per Panienka, ale żeby zawodzić Cię limuzyną?!

-To już lekka przesada- mruknęłaś patrząc na swój strój. Byłaś ubrana w kimono, a skończyłaś tak za namową ojca.

-Ta... Dzięki tatulku- westchnęłaś, a wtedy pojazd się zatrzymał- Czyli to już czas- mruknęłaś oczekując na otworzenie drzwi. Kiedy to nastąpiło z małą pomocą wysiadłaś z limuzyny.

-Witaj  jestem wice-przewodniczącą  i  zaprowadzę cię do odpowiedniej sali, a następnie oprowadzę- powiedziała niebiesko-włosa z wymuszonym uśmiechem. Miała fiołkowe oczy, porcelanową cerę, długie niebieskie włosy i wiele tapety na twarzy, więc cera nie musiała być taka porcelanowa...

-Jestem [Nazwisko] [Imię] i proszę przestań się tak uśmiechać- przedstawiłaś się poważnie z małą prośbą, a ta natychmiast przestała się szczerzyć.

-Jestem Arato Riko- przedstawiła się i lekko ukłoniła. Widziałaś jak ludzie zaczynają się zbierać wokoło was, ale przyjmowałaś to ze spokojem i kamiennym wyrazem twarzy.

-Kto to?- ktoś zapytał patrząc na Ciebie.

-Nie wiem- inna osoba jej odpowiedziała. Wraz z Riko ruszyłyście w głąb budynku, każdy się za tobą patrzył i pierwsze wieści zaczęły się rozchodzić.

-Mam pytanie- rzekłaś, a Arata pokiwała głową- Czemu nie spotkałam przewodniczącego?- spytałaś dyskretnie się rozglądając na boki.

-Przewodniczący, czyli Akashi Seijuro jest kapitanem drużyny koszykarskiej, a aktualnie grają mecz- odpowiedziała z lekką dezaprobatą. Akashi.... To bardzo bogata rodzina, ale kilka lat temu pani Akashi umarła... I tyle wiem... Przynajmniej  jak na razie- pomyślałaś i nadal szłaś wyprostowana z gracją i dumą.

Time Skip

Zadań było 86, a ilość punktów do zdobycia to 172, liczyłaś. Kompletnie mnie zlekceważyli- pomyślałaś i westchnęłaś zrezygnowana kończąc ostatnie zadanie, a do końca czasu pozostało trzynaście minut.

-Skończyłam- mruknęłaś i wstałaś od stołu by oddać papiery nauczycielowi siedzącemu za biurkiem.

-J-już?!- delikatnie podniósł głos.

-Zgadza się- rzekłaś i wychodząc z sali powiedziałaś "Dowiedzenia".

Kilka dni później dostałaś odpowiedź... Pozytywną.

-Zdałam- poinformowałaś tatę i już chciałaś sobie pójść, ale zatrzymał  Cię.

-Jak sprawuje się twoja towarzyszka?- spytał patrząc się na widoki za oknem.

-Bardzo dobrze, co prawda nadal się uczy tej roli, ale  mimo to jest świetna- odpowiedziałaś z leciuteńkim uśmiechem i wyszłaś. Co porabiałaś resztę dnia? O tuż swoją uwagę skupiłaś na ogrodzie i tak jakoś czas zleciał...


  ^^^

Co sądzicie o tym rozdziale? Nie jest taki jakiś sztywny?

Już w kolejnym rozdziale pierwsze spotkanie z Akashim... Jak to się zakończy?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro