Rozdział 22
Tamtego dnia dużo się działo, ale wszystkie wspomnienia były z tobą.
-Witaj, [Imię]- przywitał się Akashi i pocałował Cię w czoło.
-Witaj, Seijuro- też go przywitałaś, ale z lekkim uśmiechem.
Staliście na dziedzińcu przed swoim liceum i po prostu pokazywaliście sobie uczucia, a ludzie wokół was mieli oczy szeroko otwarte ze zdziwienia. Po prostu zawsze myśleli, że taka para Absolutów jest ze sobą tylko dla wpływów, a tu okazuje się, że mają uczucia.
Usłyszałaś głośnie prychnięcie i oddalające się kroki trzech osób.
No tak... Zawsze znajdzie się ktoś zazdrosny. Taka osoba ma czasem swoją wartość bardzo zawyżoną i kiedy dotknie rzeczywistości to się zazwyczaj załamuje...
-Musimy iść na lekcje- powiedziałaś delikatnie wysuwając się z ramion chłopaka.
Bez słowa ruszył trzymając Cię za rękę, a Mania za wami z uśmieszkiem.
I właśnie mniej więcej tak to wyglądało. Czuliście do siebie miłość, ale byliście też Absolutami... Z czasem poznałaś Pokolenie Cudów i Kagamiego Taige.... Dziwni i zarazem zabawni ludzie.
Oczywiście w każdym związku zdarzają się kłótnie... W waszym też były, ale "krzyczeliście" na siebie spokojnymi głosami, by po chwili dojść do porozumienia, a Mania czasem się z tego wszystkie śmiała nawet w tak poważnych sytuacjach.
I jeszcze jedna sprawa... Twoja siostra cioteczna przejrzała na oczy dopiero po trzech miesiącach i za namową twego wuja podziękowała ci. Przynajmniej się pogodziłyście.
A dziś? Dziś jest Twój ślub.
^^^
I tym sposobem żegnam się z wami.... :'(
Mam nadzieje, że ta książka przypadła wam do gustu choć w małym stopniu. Dziękuje wam za każdy komentarz, czy gwiazdeczkę, a nawet miejsce w Fanfiction :3
Żegnajcie... :(
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro