Quin: Cześć ludzie 😔

Kurt: Quin nawet nie wiesz jak nas wystraszyłaś. Myśleliśmy, że tego nie przeżyjesz, albo wylądujesz na wózku!

Quin: Zdaję sobię z tego sprawę. Bardzo was wszystkich przepraszam. To było nieodpowiedzialne

Rachel Barbra Berry: Może koniec tych wykładów co? Quin jak się czujesz? Co powiedział pan doktor? 😶😶

Quin: Jest już dobrze. Miałam wprawdzie dość spory wstrząs mózgu, ale lekarze odpowiednio się mną zajęli

Mercedes: Całe szczęście

Finn: To w takim razie kiedy wychodzisz? Zdążysz wrócić do zdrowia na konkurs?

Santana: Właśnie! Ja chcę spowrotem swoje pieniądze!

Kurt: Santana!!!

Santana: No co? 🤨

Quin: Dobra koniec tych fochów 🙄 Podobno wyjdę dwa dni przed okręgowymi, ale nie wiem czy pan Schu pozwoli mi wystąpić 😕

Tina: Tym się nie przejmuj

Mike: Już my dopilnujemy, żeby nawet nie  myślał o tym, by posadzić cię w tym meczu na ławce

Quin: Miło z waszej strony

Arthi: A kto wymyślił ten plan to już nie powiedzą

Tina: Jeszcze nie mówiliśmy o planie, więc bądź łaskaw się nie odzywać. Ostatnio strasznie domagasz się atencji 🙄

Sam: Dobra mówcie już jaki macie pomysł, bo się doczekać nie mogę!!

Blaine: Sam, przecież ty byłeś z nami, gdy Arthi wymyślił ten absurdalny plan

Sam: A racja 😅😅

Rachel Barbra Berry: KTOŚ MI WRESZCIE POWIE O CO CHODZI?!!!

Mike: Nie bądź taka niecierpliwa Rach. Wymyśliliśmy, że jeśli pan Schu nie zgodzi się, żeby Quin z nami wystąpiła, to wyślemy pani Pidsberry jego zdjęcia ze studiów 😈😈

Quin: A skąd wy macie jego zdjęcia ze studiów i co w nich w ogóle może być strasznego? 🤨

Tina: Blaine?

Blaine: Nie wierzę, że się na to zgodziłem...

Kurt: 😧

Mercedes: Skąd wy to macie? 😨😨

Mike: Brat Blaina obraca się w bardzo ciekawym towarzystwie, więc wytropił dla nas te oto perełki

Blaine: To z klubu...

Tina: Tak wiemy nudziarzu. Zawsze pasujesz nam zabawę 🙄

Kurt: Blaine bądź łaskaw następnym razem mnie uprzedzić, bo teraz będę miał przez to koszmary

Blaine: Wybacz 😕😕