17
*Dawid' s POV*
Zatrzymałem sie pod jej domem, a ona cały czas spała wtulona w moją ręke. Utrudniało mi to trochę jazdę, ale czego sie nie robi dla mojego aniołka.
***
Delikatnie wniosłem ją na górę i przykryłem kołdrą. Upewniłem sie, że panuje tu odpowiednia temperatura i okna są zamknięte.
Gdy wszystko było w porządku po raz ostatni tego dnia kucnąłem przy jej łożku i wyszeptałem:
- Kocham Cią, aniołku. Jesteś dla mnie wszystkim.
Na koniec delikatnie pocałowałem ją w usta i wyszedłem delikatnie zamykając drzwi.
***
Moje kochanie ❤️: Dopiero wstałam... Gdzie jesteś?
Spojrzałem na zegarek: 11:36 - no faktycznie długo spała.
Ja: U siebie, a gdzie miałbym być? 😄 nie zamierzam wyjechać z kraju i zostawić największego skarbu na ziemi ❤️
Moje kochanie ❤️: Awww, słodkie 😉
Ja: Zimno mi... 😭 nie mam prądu...
Moje kochanie ❤️: to Umm... Przyjdź do mnie, ogrzeję Cię diabełku ^^
Ja: 15 min...
*Victoria's POV*
Czekałam na niego tylko 15 min...
Miałam jednak wrażenie, że była to cała wieczność.
Po tym wszystkim co stało sie z Nowym Jorku, po tych chwilach kiedy był dla mnie murem wsparcia, który nigdy sie nie zawali, i po tych kiedy płakałam.
Zrozumiałam jak bardzo kocham tego chłopaka.
I że moje życie bez niego teraz byłoby niczym.
W tym momencie Dawid wpadł do mojego domu i odrazu przywarł do mnie ustami.
Zrobiłam krok w tył tak, że opierałam się o ścianę.
On przyciskał mnie do niej całym ciałem.
Wiedziałam co sie zaraz stanie, ale nie wiedziałam, czy jestem na to gotowa.
Chłopak powoli zjeżdżał pocałunkami w dół mojej szyi, a ja odchyliłam głowę w tył.
***
Leżałam w łóżku z największym skarbem na świecie i kreśliłam kółka na jego brzuchu.
On jeszcze szybko oddychał.
Oboje byliśmy wykończeni, ale chciałam żeby czuł sie dobrze.
Może to głupie i żałosne, ale tak właśnie było.
- Jesteś najlepsza - pocałował mnie we włosy.
- Wiem - uśmiechnęłam się.
- I najskromniejsza - oboje wybuchnęliśmy śmiechem.
---------
Taki, że tak powiem "specjalny rozdział" z okazji 1K!
Jeszcze mi ta radość nie przeszła xd
Nwm kiedy kolejny...
2 dni? 😄
Czytasz? Zostaw coś po sobie :)
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro