Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

13

Uklękłam na kolano, obok niego.
Delikatnie wsadziłam rękę pod jego plecy i podniosłam go do góry.
Oparłam jego głowę o swoje udo i delikatnie głaskałam jego włosy.
Nie byłam spanikowana ani nic, stało sie to samo co na koncercie. Widziałam co powinnam zrobić, ale te jego zasłabnięcia nie są normalne i musimy iść z tym do lekarza.
- Dawid, możesz wstać? - zapytałam, chociaż znałam odpowiedź.
- Nie - wyjąkał próbując sie uśmiechnąć.
Dotknęłam palcem dołeczki w jego policzku, uśmiechając się.
Zrobiłam dokładnie to samo co wtedy na scenie i przerzuciłam sobie przez szyje jego rękę, podnosząc go do góry.
Zaprowadziłam go do do łóżka i przykryłam kołdrą.
Już miałam wychodzić, ale przerwał mi głos Dawida:
- Zostań ze mną - prosił
I tak w takim stanie nie pojedzie ze mna do matki postanowiłam, że spełnię jego prośbę.
Zdjęłam spodnie i bluzkę, po czym ułożyłam sie przy jego boku.
Położyłam głowę na jego piersi, a on oparł p nią swoją.
- Vicky... - zaczął - czy mogłabyś... No wiesz... Zrobić to co w łazience - widziałam, że wstydzi sie o to prosić, ale widziałam też, że tego potrzebuje.
Uśmiechnęłam sie tylko, a moja ręka powędrowała na jego brzuch.
Kręciłam delikatnie małe kółeczka najpierw na górze, potem stopniowo schodząc w dół.
Gdy widziałam już, że zasnął przestałam i delikatnie pocałowałam go w pierś.
Poleżałam z nim jeszcze chwilę, po czym wysunęłam sie z jego objęć.
On gdy poczuł, że mnie nie ma odrazu otworzył oczy.
- Jak tam śpiący książę? Lepiej już? - zaśmiałam się.
- Dziękuje - podszedł do mnie i złożył pocałunek na moich wargach.
Czyli lepiej.
- Dawid... Musimy jechać do matki - przygryz wargę - i z tobą do szpitala - dodałam.
- Nie potrzebuje żadnego pieprzonego szpitala! - odskoczyłam zaskoczona jego nagłą zmianą nastroju.
- Ale...
- Zamknij sie - warknął i wyszedł z pokoju trzaskając drzwiami.
Ja osunelam sie po ścianie i poprostu pałakałam.

--------
Co sie stało z tym miłym i słodkim Dawidem?
Czytasz? Zostaw coś po sobie :)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro