Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

02

Dawid wszedł za mną do mojego domu.
Ja odłożyłam rzeczy i nalałam wody do szklanki, która postawiłam przed chłopakiem.
- Gdzie mam spac? - zapytal po chwili.
Dobre pytanie.
- No... Mozesz spac na moim lozku - uśmiechnęłam się.
- A ty?
- Na podłodze.
Kurwa, naprawdę zachowuje sie jak jakiś  facet. 
- Nie, ja będę spac na ziemi - zaoferował chłopak.
- Okej, obydwoje śpimy na ziemi- udałam obrażoną.
- Okej - zgodził sie.
30 minut pozniej leżeliśmy juz na dywanie.
- Jak sie czujesz? - spytałam po chwili.
- Lepiej. - uśmiechnął sie.
- Nie ma to jak pomoc swojemu idolowi - odpowiedziałam sarkastycznie.
- Naprawdę dziękuje... Gdyby nie ty...
- Przestań. Byłam tam, zostałam i teraz jesteś tu - zaśmiałam sie. Idziemy spac - dodałam.
- Dobranoc - usłyszałam tylko jego głos.

***

Rano obudziłam sie przed Dawidem. Ciagle nie mogłam uwierzyć ze najlepszy artysta świata śpi w mojej sypialni.
- Hej - usłyszałam otwierające sie drzwi.
- Cześć - odparłam.
- Masz cos przeciwbólowego?
- Jasne, czekaj. A co sie dzieje?
- Nic. Tylko moja głowa... - w tym momencie podałam mu Nurofen a on nalał sobie wody.
Łyknął dwie tabletki po czym otworzył lodówkę.
- Co robisz? - zapytałam
- Śniadanie - odparł z głupim uśmiechem.

***
Jajecznica Dawida była naprawdę pyszna.
Jednak po jej zjedzeniu chłopaka wstał:
- Pójdę juz. Dziękuje za wszystko  - ruszył w strone drzwi.
- pa - uśmiechnęłam sie sztucznie. W głębi duszy nie chciałam zeby wychodził.
Wolałam zeby został.
Włożył mi do ręki mała karteczkę, po czym drzwi delikatnie sie zamknęły.

***
- Halo? - podniosłam słuchawkę.
- Hej Vicky co robi batoniki, moze sie spotkamy? - usłyszałam męski głos.
- Jack, nie moge, idioto, mam prace - zaśmiałam sie.
- Cholera, a miałem taka ochotę na kawę w Starbucksie - udał zasmuconego
- Zadzwoń do Layli - rozłączyłam  sie.
Pokręciłam głową.
Ten koleś był tak głupi, ze aż śmieszny.
Ale mimo tego był moim przyjacielem, którego bardzo kochałam.

---------
John xd
Ten to błyszczy inteligencją :')
Na górze zdj Vicky ;)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro