Telefon ;-;
Siedziałam kiedyś w autobusie i widzę jakiegoś żulika siedzącego na siedzeniach obok. Widać, że raczej nadziany nie był. Z wyglądu nawet sympatyczny.
Tak sobie rozmyślałam, aż wysiadł. Patrzyłam na niego, a ten... nagle z kieszeni wyjął jakiś widać, że nowy, telefon. I jak gdyby nigdy nic wyjął także słuchawki.
Szczęka mi opadła prawie do kolan.
W tamtym momencie okazało się, że miał lepszy telefon, niż mój ;-;
Ja miałam akurat na "wykończeniu" LG, który ma nawet wejście na słuchawki rozwalone ;-;
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro