Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Trochę uwagi, dla powagi!


  (Czyli wiersze dość marne, ale moje własne, toteż obrażać ich nie powinnam.)

[1#]

Tyle pięknych ciał i twarzy,
Taki czas się ludziom marzy
Co by każdy piękny był
Co by z tego właśnie żył

Wulgarnością, bez prostoty
Chcemy właśnie takie psoty
I w pośpiechu, żwawo, szybko
,,Wyślij mi swe zdjęcie, rybko"

Czekać dłużej już nie chcemy
Marne dają, my bierzemy
Więcej byśmy mogli mieć
Działać trzeba, a nie chcieć

[2#]

Kocham cię szeptem, krzykiem nienawidzę
Cicho chwalę, a głośno szydzę
Wspieram jak mogę
Podkładam nogę

Podnoszę cię zawsze, troską ruszona
Lecz gdy upadasz bywam rozbawiona
Wychylasz wciąż głowę
Za miłym słowem

Więc w żart wtykam drobny komplement
Mały, istotny, acz szczery element
Lecz ty nie słyszysz
W goryczy dyszysz

Gonisz mój drogi za prostą miłością.

[3#]

A jeśli miłych słówek słuchać, wcale mi nie miło?

Czy to świat zepsuty, czy się w nim serce zgubiło?

A może zwyczajnie jestem tu stracona?

Powodzenia brak, historia zakończona?

A jeśli uparcie przez to życie przebrnę?

Co gdy znów powstanę i karku nie zegnę?

Tyle wielkich pytań, zero odpowiedzi.

I jedno pragnienie - MIŁOŚĆ w głowie siedzi.

___________

  Całość raczej monotematyczna, proszę o wybaczenie, choć jest to też powód, dla którego wszystkie trzy siedzą w jednym poście. W każdym razie mam nadzieję, iż pochłaniało się je przyjemnie - trochę zalegały mi na dysku, niech biedaki zaczerpną trochę świeżego powietrza!

Pozdrawiam serdecznie! I.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro