Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

...Za "Królową" Rodziny...

-------------------------Ayato-------------------------
Nie pasuję mi coś w tej Midsuki.Może oczy?Coś mi Yui o nich mówiła,ale nie pamiętam co.Jest....wredna?Zła?Nie,to nie to.Yui powiedziała z ostrzeżeniem w głosie moje imię.Nagle chyba coś zobaczyła,bo schowała się za mnie trzymając za brzuch.Wszyscy patrzeli na nas,tylko prawie każdy z innego powodu.Większość rodziny uważa Yui za "królową" rodziny,Laito prawdopodobnie,dlatego że czeka na rozkaz ataku,Adrien nic nie rozumie,więc jego nie wliczamy,a Midsuki z szyderczym uśmiechem,ale chyba wałszywym.Yui zapytała o coś co zbiło mnie z tropu:
-Midsuki czy Marika?Albo oby dwie?-co tu się dzieję.Wyszła z "kryjówki" i w tym samym momencie Midsuki stała się dwoma bliźniaczkami.Yui rzuciła im się na szyję i objęła je z całych sił.Midsuki i Marika?Czekaj to..."kuzynki" mojej ukochanej.Podszedłem do niej od tyłu i objąłem ją za talię i ręcę dałem jej na brzuch.Oderwały się od siebie i Midsuki powiedziała:
-Ty to pewnie Ayato-powiedziała wskazując na mnie.Pokiwałem głową na potwierdzenie jej teorii.Nie widzieliśmy się nigdy,ale znaliśmy swoje imiona.Inni dopiero otrząsneli się z szoku oprócz Adriena.On cały czas był opanowany.
-Adrien?To ty wiedziałeś,że się znamy z "Midsuki"?-zapytała Yui.
-Tak i tak dla informacji nie jestem z żadną z nich.Moja dziewczyna przyjdzie za chwilę-odpowiedział Adrien.
-Dobra.
-Czekaj.Yui ty masz czwórkę dzieci?!-zapytała Marika "szeptem".
-Tak i dwójka w drodzę-i z czułością pogłaskała swój brzuszek.Zadzwonił dzwonek do drzwi i przerwał ten słodki moment.Adrien poszedł otworzyć,a jak wrócił to osoba za nim wyglądała,jak....Jakby,to powiedzieć?Panna lekkich obyczajów?Nie.W jej przypadku to za lekkie określenie.Zdzira?Też za lekkie.Dziwka?Tak.Ma na sobie:

Czy to jest w ogóle ubranie?!(nie pytajcie,gdzie to znalazłam).
I jeszcze farbowana blondynka z niebieskimi oczami.
-Cześć!Jestem Virginia!-powiedziała z moim zdaniem za wielkim entuzjazmem.
-Raczej dziwka-wyszeptała Yui...
-----------------------------------------------------------
Nie,że mam coś do farbowanych blondynek.Broń Boże,tylko to mi się kojarzy z taką...no...głupotą?Nie,że wszystkie takie są,nie.Taki jest po prostu stereotyp.
Wybrnęłam?Chyba tak.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro