Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Ten Ayato To Jest Dziwny.

-------------------------Marika-----------------------
Ten Ayato to jest dziwny.Ona z nim w ciąży i jakaś dziwka,która obraża ją,że się puszcza i ma dzieci i to z nim,a on co?Krzyczy na nią.Debil!I ona teraz zniknęła niewiadomo gdzie.
Tydzień później
---------------------------Yui---------------------------
Jestem w Polsce.Tu wyjechałam sześć lat temu.Dziecią się tu podoba,a na moją ciążę dobrze to wpływa.Szukają mnie wszyscy oprócz tej suki i Ayato.Ciąża będzie trwać siedem tygodni,a teraz jest czwarty czyli wyglądam na szósty miesiąc.Mówiłam,jak mnie szukają?Piszą wiadomości i dzwonią.Ale też po całym świecie wędrują.No ale cóż.Nie znajdą.Dzisiaj razem z dziećmi idę do mojej przyjaciółki Jane The Killer.Znacie?Jest świetna.Szukała Jeffa The Killera i podobno znalazła i musi mi coś ważnego powiedzieć.Nie widziałyśmy się od roku.Poszłam obudzić dzieci,które mają razem pokój.Bałam się,bo przez ich całe życie spali w osobnych pokojach,ale są bardzo grzeczne.Weszłam do pięknego pokoju dziecięcego.Podzielony jest na cztery części.Niebieską(Ayato),różową(Rebe-ka),czerwoną(Katherina) i fioletową(Rose).Podeszła do każdego budząc leciutko dotykając ramienia.Razem zeszliśmy na dół do kuchni.Zaczęłam robić naleśniki.Dzieci je jadły mimo młodego wieku.Kiedy upiekłam je każdemu dałam po jednym.Po śniadaniu poszliśmy się ubrać.Katherinę ubrałam w czerwoną sukienkę pasującą do jej włosów,Rose w fioketową,Rebekę w różową,a Ayato w rybaczki i białą koszulkę.Ja ubrałam:

I poszliśmy w kierunku domu Jane.Nie wie,że mam dzieci i jestem w ciąży.Wiem,że ubraliśmy się jak na ślub,ale powiedziała,że mam zostać na kolację i muszę się ładnie ubrać,a że nas jest piątka.Doszliśmy po dziesięciu minutach.Podeszliśmy do czarnego domu i zapukałam do drzwi.Otworzyła mi czarnowłosa dziewczyna z białą skórą i całymi czarnymi oczami.Po dokładniejszym przyglądnięciu się zauważyłam lekko wypukły brzuch.Czy każda dziewczyna,którą znam jest w ciąży?Ale ciekawe z kim?Znam go?Chwila.Ona płakała?Objęłam ją najmocniej,jak się dało.
-Co się stało?-zapytałam.
-Wejdź to ci opowiem-chyba nie zauważyła gromadki i mojego brzucha.
-Taaa...Bo widzisz nie przyszłam sama-oderwała się odemnie i rozejrzała.
-A co to za słodkie maluchy?-zapytała się i lekko przykucnęła.
-Przedstawcie się dzieci-ładnie się przedstawiły i weszliśmy do pokrytego w czerni domu...
-----------------------------------------------------------
Jest kolejny.Rozdziały będę co dwa dni chyba,że będę mieć czas na napisanie pomiędzy tymi przewami.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro