Przebudziła Się.
-To koniec!Nie uratowałam go!-krzyczałam.Podeszłam do niego i wtuliłam się w jego klatkę piersiową.Od roku chciałam to zrobić,a teraz?Umarł.Czekaj,chwila!Co to za dźwięk?!Bicie serca?!Nie ja już nie wytrzymuję!To prawda czy moje szaleństwo?Wyłączyłam się od całego świata i skupiłam się na Ayato.Bum,bum...Bicie serca!
-On żyje-wyszeptałam.Wszyscy przestali rozmawiać.Zaczęłam czarować ogniem.Strój zmienił się na:
Otoczyłam Ayato nim.Ogień wyzdrowieje z pomocą ognia.Wzbił się w powietrze,a Ayato razem z nim.Ja za to,nie wiadomo jak uniosłam się za pomocą czarno-czerwonych skrzydłach.Gdzieniegdzie można zobaczyć lekki złoty wzorek.Były wielkie i bardzo szerokie.Na głowie pojawiła się tiara:
-Jestem Czarną Różą!Najgorszym koszmarem lub najlepszym snem!Poznaj moją potęgę porywaczu mojego ukochanego!Czeka cię śmierć w najgorszych męczarniach!Moi przodkowie się tobą zajmą!A szczęgólnie...-nie dał mi dokończyć!
-Ja!-i pojawił się mój dziadek na kilka sekund i zniknął,a ja dokończyłam swoją mowę:
-A teraz powstańcie demony i odnajdzicie winowajcę moich krzywd i sprowadzicie go tu!!-otworzyłam oczy,z których zaczęła płynąć krew i świeciło światło.Demony,które wezwałam to wampiry innej rasy i wilkołaki i dużo innych dziwnych stworzeń.Po tym wróciłam z Ayato na ziemię i upadłam z wysiłku.
------------------------Christa------------------------
-Moja córeczka.
-Przebudziła się-oznajmił Lucyfer.
-Wiem-odpowiedziałam.
-Teraz zawsze korona na głowie i piękne oczy-zaczęła ich odstawiać na ziemię.Po tym upadła wyglądając,jak upadły anioł.Piękny,ale cierpiący.Katherina,Rose,Rebeka i mały Ayato patrzeli na to z zachwytem.Yui wstała i podeszła do swojego ukochanego i coś mu powiedziała.
---------------------------Yui---------------------------
Podeszłam do Ayato i powiedziałam:
-Kocham cię-i go pocałowałam.Po chwili oddał pocałunek z wielką pasją i siłą.Skrzydła stały się bardziej złote i na niebie zobaczyłam anioły.Uśmiechały się do nas.Wiem,że dobro i zło o mnie walczy,ale co ja zrobię?Jestem wariatką.Oderwałam się od ukochanego i zobaczyłam,że otwiera oczy.Widział wszystko.I słyszał.Jego porywacz też i zaczął uciekać...
-----------------------------------------------------------
Mroczny rozdział.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro