Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Będzie Moja.

----------------------------Ayato----------------------
Gdzie ja jestem do cholery?!Miałem wziąść ślub z najpiękniejszą kobietą na świecie,a teraz siedzę tu zmasakrowany i nie umiem się stąd wydostać!Uff...Uspokój się Ayato.Musisz być silny.Wdech,wydech.Któryś raz z rzędu próbuję rozerwać te sznury czy co to w ogóle jest.Nie próbowałem ognia!Ty idioto!Spróbowałem. Podziałało,ale mam poparzone ręce.Już miałem uciekać,ale przyszła tajemnicza postać w kapturze i znów zaczęła mnie bić.Myśli,że mu oddam Yui?Nigdy w życiu.Sprawa wygląda tak:powiedział,że jak namówię Yui na ślub z nim mnie wypuści.Nie zgadzam się.Wyszedł po całkowitym pobiciu mnie.Nie mam siły,ale to moja jedyna szansa.
---------------------Mały Ayato---------------------
Wiem,jak mama cierpi.Kocha tatę najbardziej na świecie.Dzisiaj,kiedy poszła pod prysznic było słychać,jak płacze i obiecuje tacie,że go znajdzie.Kto porwał tatę i dlaczego?To pytanie zadaję sobie każdy w naszej rodzinie,a szczególnie mama i nasza czwórka.Teraz mama śpi,a my głaskamy ją po głowię.
-Musimy coś zrobić,by się tak nie zamartwiała-powiedziała Rose.
-Właśnie.Nie dość,że szuka taty,to jeszcze martwi się o nas,bo kłócimy się z wujkami-poparła ją Katherina.
-Mhm.Dużo mama wycierpiała.Wiele przez tatę i "babcię"-zrobiła cudzysłów przy słowie babcia Rebeka.Popatrzyły się na mnie.Zawsze jeśli o coś chodzi ważnego pytają się o moje zdanie,bo jestem jedynym chłopakiem i mam być tym najodpowiedzialniejszym.
-Wszystkie macie racje.Tyle mam do powiedzenia.Musimy być grzeczniejsi.
-Nie,nie musicie-ktoś wyszeptał.Babcia Christa.
-Musimy,bo mama ma za dużo zmartwień.
-Nie prawda.Kiedyś się jej zapytałam czy nie jest jej ciężko wychować czwórkę urwisów?Odpowiedziała,że jest ciężko,ale nie możecie się zmieniać,bo ona was takich kocha.Słodkich,ale psotliwych-po tych słowach wyszła.Po jakimś czasie mama zaczęła się rzucać po łóżku i krzyczeć,a nawet płakać.
--------------------------Yui----------------------------
Ayato umiera z wycięczenia,a jego ostatnie słowa to:
-Wybaczcie mi-i upadł.Krzyczałam. Potem pojawił się dziwny pokój.Rozejrzałam się.Szare ściany i czarny sufit i podłoga.Krzesło z różnymi sznurami z krwi.Podeszłam do niego i zauważyłam Ayato leżącego na podłodzę.Krztusi się krwią,a w międzyczasie słyszę:
-Będzie moja-słyszałam już te słowa.
-Nigdy-wyszeptał,a postać kopnęła go w twarz i zemdlał...
-----------------------------------------------------------
Kolejny.Czyli nie chcecie wywiadu z bohaterami?Ok.Ale mały Ayato odpowie na pytanie.

Ja:Lubisz placki?
Mały Ayato:Tylko te co zrobiła mama.Czyli ziemniaczane.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro