Plastry? Rysunki? - radioterapia.
Przed radioterapią pani doktor i technicy musieli nakleić plastry na mojej masce i na brzuchu, na którym zaznaczyli też coś markerem. Na naświetlania jeździłam karetką z mamą, koleżanką i jej mamą. Od poniedziałku do piątku musiałyśmy wstawać o 7 rano, żeby o 8 być w CO. Kiedy ja zaczynałam radioterapię, moja koleżanka była naświetlana już drugi tydzień.
Każdego dnia obie, jedna po drugiej byłyśmy przyminane maskami do leżanek, a po radioterapii musiałyśmy pić łyżkę oleju lnianego, żeby nie mieć popalonych przełyków. Jedno moje naświetlenie trwało ok. 5 minut.
Tak właśnie spędziłam ferie. (oczywiście lekcje w szpitalu mnie nie ominęły)
Zdjęcie z karetki ⬆
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro