Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Ja kocham Wiktorię, Lenkę i Zuzię - czyli miłość na onkologii.

Kolejne dni mijają...
Zuzia ma podawaną chemię, a ja jeżdżę na radioterapię. Kinga już poszła do domu, a na jej miejsce przyszedł Artur. Artura poznałam na początku leczenia. To sympatyczny, kochany 3-latek. Okazało się, że Arti zna też Zuzu. Oboje chorują na ostrą białaczkę limfoblastyczną. Zuzia i Artur od razu zaczęli rozmawiać. Usiedli na jednym łóżku i grali na tabletach. Zwykle jeździli na wózeczkach inwalidzkich. Tym razem Zuzu miała podłączoną chemię.

Artur był przy nas, trochę, wstydliwy, więc nie mówił tego co myślał. Jednak jego mama nam o tym opowiedziała.
Artur w domu mówił: "Kocham Wiktorię (mnie ^^), Lenkę, Zuzię i Karolinkę" (jego siostrzyczkę). Przywiózł też strój Spider-Mana do szpitala (można? - można.), który oczywiście założył.

Mamy Zuzu i Artura rozmawiały na temat tego co mówił Arti i zapytały go, czy kocha Zuzię.
Artur odpowiedział, że tak.
Wszystkie mamy się roześmiały. Ja natomiast myślałam, że to urocze.
Potem Zuzu i Arti zostali "parą". Co również było przeurocze!!!

Onkologia - niby tak straszne miejsce. Dla niektórych jednak może być wyjątkowym miejscem
(w tym dla mnie).

Na zdjęciu ja, Zuzu i Arti ☺

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro