Prolog
Jestestem Ari a raczej wszyscy tak mnie nazywają. Moje prawdziwe imie to Arika. Mam białe oczy i długie włosy do kolan w kolorze czerni oraz granatu z białymi przebłyskami.
Jak na 13 latke jestem wysoka. Chodze do gimnazjum w polsce.
Dziś jak wracałam ze szkoły zadzwonił do mnie mój lokaj.
-Dzieńdobry Kato(pozdo dla kumatych~Roxy~)-Przywitałam się.
-Dzieńdobry panienko.Kazano mi panience przekazać, aby pani nie wracała do willi. Pod szkołe przykedzie po panienke limuzyna i zawiezie panienke do Japoni. Zamieszka panienka teraz u rodziny Sakamaki. Panienki torby są już w limuzynie, a nauczanie będzie panienka prowadzić przez internet. Dowidzenia.-Rozłączył się.
J-japonia?...... Ale co? Co się stało?
Gdy doszłam do wyjścia ze szkoły faktycznie czekała moja limuzyna, bez słowa wszedłam do środka gdzie przywitała mnie moja wilczyca Verna.
Pogłaskałam ją.
Zaczyna się długa podróż....
#############
Prolog.
Takie tam se nudy.
Jade jutro na Meet-Up do Krakowa chcielibyście jakąś relacje?
Piszcie
By
~~Roxy
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro