17.
lucaskutas: Jesteś idiotą!
cliffoconda: jakbym nie wiedział
lucaskutas: po co ten koncert? po co to całe zamieszanie?!
cliffoconda: jesteś taką pizdą
cliffoconda: zawsze się poddajesz
lucaskutas: bo mam w dupie dziewczynę której nawet nie znam
cliffoconda: ja też mam cię czasem w dupie, ale mimo wszystko gram z tobą w zespole
***
małymike: hej
fraya: hej?
małymike: przyjdziesz na nasz koncert?
fraya: nie
małymike: fraya nie daj się prosić
fraya: fray
fraya: nie nazywaj mnie fraya
małymike: przepraszam, fray
małymike: to jak?
fraya: nie wiem
małymike: proszę zrób to dla mnie
małymike: prosze
fraya: może
małymike: dziękuję
***
Michael nie mówił nikomu. Nie potrafił. Nie chciał.
Przez jego gardło nie mogły przejść słowa:
"Czuję coś do Fray".
Wszystko było zbyt skomplikowane.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro