Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Gastina&Lutteo 3msc #3


Nina:

Wychodząc ze szkoły z Luną zobaczyłam Gastona, który był razem z Matteo.

N: Czekaj, tam jest Gaston, ukradł mi wczoraj hajs/

L: Tam jest król paw -.-

podeszłam do Gastona.

N: cześć

G: cześć! jak się masz?

N: Bardzo dobrze! a ty?

G: Ja też.

N: Masz hajs?

G: No właściwie to tak, proszę oddaje ci ten hajs... 

N: Jak wgl zdobyłeś ten hajs?

G: No jak to z skąd od ciebie z imprezy zarypałem.. 

N: ymm dzięki...

G: zapłacę twoimi pieniedzami i nie będziesz głodna..

N: Dobra choć już! ..

--------------

w restauracji.. jedząc naleśniki, a nawet pizze  i spaghetti z kuchni włoskiej.

G: Muszę cię o coś spytać.

N: co jest? 

G: Bo, bo podobał ci się  pocałunek? który wydarzył się 26 sierpnia chyba o 16! :DD

N: To ty date pamiętasz? hahhah.. no a ci?

G: ej zapytałem pierwszy.

N: dobra było spoko..

G: magicznie powiem!

N: dobra spoko magicznie i brak mi słów... 

G: zaczeła grać muzyka przez gitary które były w rękach pewnych panów w Restauracji: wstałem i zapytałem ,,Zatańczysz??

N: zastanowie się.

G: nad czym? no choć? zgodziła się tańczyliśmy wolny w sposób, jak kiedy miałem zawiązane oczy.. 

nagle patrzyliśmy w sobie oczy schyliłem się i ją pocałowałem odwzajemniła pocałunek.. 

-------------------------------------------------------------------

Luna: 

biegłam razem z Niną, która wróciła z obiadu spalając kalorie po tłustym jedzeniu..

N: dlaczego nie pytasz jak było?

L: jak było?

N: fajnie..

L: aha..

N: czekaj o co ci chodzi??

L: umówiłaś się z nim?! 

N: On tylko się ze mną droczył. 

L: nie chcę go widzieć.. 

N: spoko, mnie też nie zobaczysz.. to mój chłopak!

L: jak to znowu??!! 

N: Tak, a i on powiedział że my tak naprawdę nie zerwaliśmy od tego pocałunku tylko byliśmy na odległość.. i że się ze mną słodko droczył.. :3

L:  wy oboje zwariowaliście! no ale życzę szczęścia!!

--------------------------------------------------------------------------------

Gaston: 

byłem z moją dziewczyną na wrotkowisko,

G: Dobra.. jesteśmy sami.. i gówno mnie obchodzi czy chcesz czy nie!.. musisz się zgodzić.

N: nie takim tonem! i co??

G: pojedziemy razem w konkursie wrotkarskim..

N: boli cię głowa?

G: Nie.. a i na Openie też wystąpimy kotku!

N: nie i nie..

G: ej noo weźźź 

N: dobra jak się nauczę jeździć.

G: nauczę cię..

nagle wchodzi Luna!

N: Hej Luna!!!!

G: co ty tu robisz? :)

L: Przepraszam,Nina.. twoja mama dzwoniła powiedziałam że już śpisz u mnie

N: uuu.. dzięki idziesz z nami na pizze>

L: Nie dzięki.. -.-

G: a propos jest 24 i czm Nina okłamałaś rodziców?!! coo? nie ładnie z twojej strony..

L: ona się staje łopuzem jak ty -.-

N: hehheh... dobra Luna zgódź się na pizze i pójdę do cb nocować. :))

G: a ja? to co? nie zaprosicie mnie na noc?!!!

N: nie!

L: nie, bo będę musiała też króla pawia zaprosić..

poszliśmy wszyscy na pizze.. no nawet Luna się dobrze bawiła a Matteo był pewnie w łóżku i spał.. w sumie szkoda że z nami go nie ma.. bo ja słuchałem tylko plotek o tym jaki Justin Bieber lub Shawn Mendes są przystojni!! -.--

CDN... 








Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro