Rozdział 13: Wal się
Perspektywa Suji
I zobaczyłam go.. Z jakąś pustą lalą, która uśmiechnęła się do niego.. A on to oznajmiał jej uśmiech.. W tym momencie chciałam ich zabić.. Obserwałam ich jak weszli do środka.. Zeszłam wkurwiona na dół i mnie zobaczyli jak trzymałam swoją broń w dłoni
Suji: Jak mogłeś Taehyung!? Przez rok kurwa tu siedziałam a ty co, gdybym niby nic wróciłeś z nową laską?!
???: Kochanie kto to?
Taehyung: Nikt ważny, Rujin.. Idź do kuchni i zrób sobie coś do jedzenia ja zaraz przyjdę.
W sypialni
Suji: Co to ma znaczyć?! Taehyung wytłumacz mi!? Aż tak jest ze mną źle?!
Taehyung: A możesz chociaż raz się zamknąć?! Mam cię dosyć, wyjdź z tego domu i bez żadnych problemów!
Suji: Wal się Taehyung!
Perspektywa Suji
Zaczęłam wszystkie rzeczy pakować.. Byłam na niego wściekła i chciało mi się płakać.. Gdy już skończyłam się spakować wyniosłam się z posiadłości
I wyszłam na dworze.
Suji: NIENAWIDZĘ CIE! *Rzuciłam w niego pierścionkiem zaręczynowym*
Kilka miesięcy później
Perspektywa Suji
Nadeszła zima a ja mieszkałam w Busan u przyjaciółki Lee ( Tak dobrze myślicie u tej samej Lee z książki "Zakochany Bad boy ||Jeon Jungkook||) która przejęła mnie pod swój dach.. A ja pracowałam w kawiarni. Między czasie poznałam swojego kolegę z pracy Alexa
Godzina 21
Alex: Suji zamkniesz kawiarnie? Bo muszę wyjść teraz
Suji: Jasne leć i pozdrów swojego chłopaka.
Alex: Okej trzymaj się, do jutra!
Suji: Pa! Ty też..
Godzina 22
Perspektywa Suji
Aktualnie sprzątałam lokal po klinetach gdy nagle otworzyły się drzwi.
Suji: Zam.. knięte.. Co ty tu robisz?! Wynocha z stąd!
Taehyung: Suji.. Przepraszam, że cię zraniłem i wysłuchaj mnie uważnie.
Wiem, że spieprzyłem i to bardzo ale zrozumiałem, że tylko cię kocham nad życie.. Nie zrozum mnie źle, ale potrzebuje cię 24/365. Tylko proszę wróć do mnie, to był mój błąd, że wyjechałem bez słowa i cie zostawiłem durny rok...
Suji: Wyjdź stąd... Powiedziałam wynocha! *wrzuca go z lokaru i zamyka drzwi wejściowe* Odejdź do cholery!
Perspektywa Suji
Każdego dnia, Taehyung wysyłał mi moje ulubione kwiaty z liścikiem.. Nawet jeśli je uwielbiałam to zawsze je brałam do domu.. Aktualnie jest wieczór a dzisiaj wyszłam z pracy wcześniej, żeby odpocząć od zmęczenia. W pewnym momencie usłyszałam dzwonek do drzwi.
Suji: Kto to do chuja.. Taehyung?! Skąd znasz adres *Wszedł do mieszkania* Wyjdź stąd i to natychmiast!?
Taehyung: Ładnie się urządziłaś.. Oczywiście w twoim klimacie
Suji: To nie moje mieszkania, tylko przyjaciółki. Wyjdź stąd proszę, chce odpocząć od pracy..
Taehyung: Dobrze ale pod warunkiem, że zostaniesz moją żoną. *Włożył twój pierścionek zaręczony na palec* Popełniłem błąd i to wielki, za to cię przepraszam. Zrozumiałem to, że jesteś moją pierwszą miłością tylko proszę bądź przy mnie *zaczął płakać jak dziecko* Przemyśl to i daj mi znać, pójdę już miłej nocy.
Suji: Nie idź *zatrzymała go za jego dłoń* Lee nie będzie do trzech dni bo pojechała w delegacji.. Zostań ze mną na noc
/////////////////////////////////////////////////////////////////
CDN
Ale dawno mnie nie było... Miłego czytania kochani ❤️
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro