Rozdział 3: Coś jest nie tak
Parę dni później
Godzina 9.00
W jadalni
Taehyung: Suji mam prośbę. Czy mogłabyś dzisiaj mi towarzyszyć w kilku sprawach na mieście?
Suji: Dlaczego akurat mnie? Przecież masz do tego ludzi.
Taehyung: Czy ty nie za bardzo się podskakujesz?
Suji: Może. Kto wie? A teraz pójdę się ubrać.
Perspektywa Suji
Poszłam się ubrać do pokoju i zastanawiam się jak się ubrać wybrałam swój niezwykły outfit, którego miałam bardzo rzadko. Zostawiłam rozpuszczone włosy i się ubrałam.
Przed rezydencją
Taehyung: Jesteś, znakomicie. Suji czy ten outfit nie jest zbyt?
Suji: O co ci chodzi. Ruszajmy, bo zaraz się rozmyśle.
Na miejscu
W samochodzie
Taehyung: Nawet nie wysiadaj, jeśli będzie coś działo to nawet nie drgnij. Tylko odpalaj samochód i jedź.
Suji: Tak jest szefie.
Perspektywa Suji
Gdy grzecznie siedziałam w samochodzie to rozpoznałam dziewczynę, która podeszła do Taehyung'a. Myślałam, że mi się przywidziało ale to była Myungji?!
Suji: M-myungji?! Co ty tu robisz?! Przecież byłaś ciągle w Anglii!?
Myungji: Miało nie być nikogo Taehyung?! Co ona tu robi?!
Suji: Coś jest nie tak. Skoro Ty tutaj jesteś..
Taehyung: Do cholery jasnej, skąd się znacie?!!
Suji: Myungji jest.. Moją...
Myungji: Jestem jej przyrodnią siostrą Taehyung. Nie wspomnę o tym, że nasz ojciec był dumny z niej bardziej niż ze mnie.
Suji: No może.. Myungji nie myślałam, że cię jeszcze zobaczę. I widać, że się zmieniłaś..
Myungji: Też widzę, że się zmieniłaś i to bardzo.
Taehyung: Dobra koniec tej siostrzanej rozmowy. Myungji chodź do samochodu.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro