Rozdział 10: Randka?
Cztery miesiące później
Perspektywa Taehyunga
Dzisiaj jest wyjątkowy dzień, zaproszę Suji na kolacje. Mam nadzieję, że się zgodzi, tymczasem zaprosiłem ją do gabinetu.
Suji: Dzień dobry szefie, czy coś się stało?
Taehyung: Nic się nie stało, tylko mam pytanie czy jest możliwość, żebyśmy mogli dzisiaj zjeść kolacje tylko we dwoje?
Suji: Tak, oczywiście a o której jest kolacje?
Taehyung: O 20 w restauracji mojej kuzynki
Suji: Dobrze, będę o 20. Pójdę już się ogarnąć. Do zobaczenia Taehyung
Perspektywa Suji
Gdy wyszłam z gabinetu, byłam w szoku, że Taehyung mnie zaprosił na kolacje. Zapukałam do pokoju jennie.
Jennie: o hej Suji, wejdź proszę. Co cię do mnie sprowadza.
Suji: Możesz wezwać wszystkie dziewczyny?
Jennie: Dziewczyny przyjdźcie do mnie do pokoju * powiedziała przez krótkofalówkę*
Dziewczyny: Spoko, jesteśmy co się dzieje?
Suji: Taehyung mnie zaprosił na kolacje i nie wiem w co mam się ubrać.
Wendy: To dzieła dziewczyny! Ile mam godziny?
Suji: cztery godziny
Perspektywa Suji
Joy, Wendy , Jennie i Jisoo wybierały mi outfit a Irene, Seulgi, Rose i Lisa
A Yeri buty. Po trzech i pół godziny skończyły mnie ubierać.
Dziewczyny: Wychodz! Szybko! Chcemy cię zobaczyć.
Suji: I jak wyglądam? Dobrze jest? Dziewczyny no powiecie coś
Dziewczyny: Wyglądasz zajebiscie Suji. Wyglądasz jak pięć milion dolarów.
Suji: Też tak sądzę, dobra ja lecę. Trzymajcie kciuki dziewczyny.
W restauracji
Perspektywa Taehyunga
Czekałem w środku na Suji, gdy nagle otworzyły się drzwi wejściowe i zobaczyłem w drzwiach Suji.. O matko ale ślicznie wygląda..
Suji: Dobry wieczór Taehyung, jestem punktualnie
Taehyung: Usiądź sobie.
Perspektywa Taehyunga
Przez ten czas rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym. Postanowiliśmy wyjść z restauracji i pójść na miasto, cały czas trzymam za dłoń Suji.
Suji: Taehyung... Chyba nie powinniśmy być tutaj wiesz? Spójrz tylko na to jak ludzie na nas patrzą.
Taehyung: A co nas oni obchodzą niech wiedzą, że jesteśmy razem.
/////////////////////////////////////////////////////////////////
Dawno mnie nie było... Heh.. Przepraszam za ciszę miłego czytania
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro