zmieniam się w roślinę + poród
Witajcie moi kochani. Dzisiaj pragnę podziękować pani minister za niezwykle świetne rozporządzenie!
D z i ę k u j ę !
Jak juz wszyscy zapewne wiecie nasza niesamowita minister zajmująca się szkolnictwem postanowiła usunąć niezdrowe jedzenie ze sklepików. Okej, wszystko super. Jestem za tym, żeby nie było cukierków, kolorowych, gazowanych napojów, chipsów, batoników i temu podobnych. Ponieważ przyznać trzeba, że nie powinno się sprzedawać takich rzeczy w szkole. Jednak co mnie najbardziej zdenerwowało.
U nas w szkole zrobiony został sklepik, który prowadzą uczniowie i ksiądz załatwiał nam jak najtaniej produkty, więc naprawdę opłacało się tam cokolwiek kupić. Nie mieliśmy nic niezdrowego. Były jabłka, bułki, woda i oczywiście tymbarki, skoro mieszkam w tymbarku to wiecie.. Dziwnie byłoby gdyby ich tam nie było, prawda? Ale wracając do tego. Dzisiaj dowiedzieliśmy się, że tego roku nie będziemy mogli kupić w tym naszym sklepiku niczego prócz wody. Wybaczcie, ale jak można pozbawić uczniów bułek? To już nie jest normalne, prawda? Ile pokoleń jadło bułki? Wszyscy i nikt nie umarł. Ja nie mogę po prostu. Co im przeszkadza normalne śniadanie? To jest kompletnie niepojęte i zapewne nie tylko ja jestem zbulwersowana ustawą. Nawet nasz ksiądz się wkurzył po całości i myśli jak mógłby obejść te przepisy, bo chwilowo nie ma co jeść w szkole.
A skoro nie ma co jeść to ja zostaję rośliną. Fotosynteza i te sprawy. Nie będę musiała mieć żadnych nielegalnych bułek *kciuk w górę*
Jest też druga sprawa! Moja przyjaciółka ma dziecko! Znaczy.. Nie ona. Jej mama, ona ma siostrę, ale jakoś tak się między nami przyjęło, że mówimy, że to ona ma dziecko i teraz weźcie nas, krzyczące na całą szkołę, że nasza przyjaciółka ma dziecko i wyobraźcie sobie miny ludzi wokół. Bezcenne hahaha przysięgam, że dawno się tak nie bawiłam. Jejku! No nic! Marlenka słodziutka przyszła na świat i już jest na językach ludzi w gimnazjum. A to ci checa!
Ktoś mi może chce wysłać w prezencie różowego laptopa? Ogólnie to przyjmuję również koszulki z 1d, 5sos, jano, dylanem! Haha nie no serio nie mogę się doczekać mojej koszulki z Dylanem, będzie taka śliczna!
Mam nadzieję, że dotrwaliście do końca, bo w zasadzie to jeszcze chcę wam powiedzieć, że... próbuje wydać książkę. Wow, prawda? Znaczy to prawdopodobnie niemożliwe, ale ja jakoś tak po prostu nie mogę odpuścić. Czuję, że muszę to zrobić, serio. Coś mnie do tego pcha, jak bohaterki fanfików do tych niegrzecznych chłopców. Trzymajcie kciuki!! :D
Kocham was mocno i całuję! Do następnego!! Xx
Ćwir, ćwir!
©smil3x
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro