Na początku chcę powiedzieć, że nie ufam osobom, które ostatnio mi pisały, że mają światło w lodówce. Nie ma się co oburzać kochani, bo to jest dla mnie niewytłumaczalne.

Cokolwiek! Przejdźmy do tematu:

Zapewne każdy z was zaczął się zastanawiać nad tytułem dzisiejszego rozważania, które naprawdę będzie poważne. Nie ma się co śmiać, będziemy dyskutować i o dziwo nie będzie to o Filipie, który dzisiaj dziwnym zbiegiem okoliczności siedział na mojej głowie :)) myślałam, że to motylek heh :))

Co do tematu to chcę powiedzieć, że to prawda. Znam rodzinę królewską. I zanim zaczniecie pisać żebym wam załatwiła numer do księcia Harry'ego to muszę naprostować. Jak wiadomo koty są królami w domu, a my jesteśmy ich służącymi. A z racji, że mam w domu dwa koty. Mamę i syna, tak więc znam rodzinę królewską. I jedyny numer jaki mogę wam załatwić to do księcia Edwarda. Tak naprawdę to jego imię to Eddie, ochrzczony po Bogu muzyki (czyt. Edzie Sheeranie).

Ale co mają koty do moich rozmyślań? Otóż dzisiejszym pytaniem będzie: dlaczego to psy są uważane za najlepszego przyjaciela człowieka, a nie koty?

Zupełnie nie zgadzam się z tym, że psy są lepsze w jakimkolwiek aspekcie. Mam dużo argumentów. Albo nie tak dużo, ale kilka.

Zacznijmy od tego, że psy są zbyt ruchliwe. Biegają wszędzie i rozwalają wszystko. Koty natomiast bawią się bardzo rzadko i bawią się bardzo kulturalnie, a nie gryzą wszystkiego wokół.

Następnym ważnym aspektem jest to, że niby psy się przywiązują do ludzi i zawsze nas kochają. Halo co to za dyskryminacja? Czy kot nie może się przywiązać do człowieka? Albo chomik? Może rybki też tęsknią, kiedy  wyjeżdżamy?! Nie bądźcie tacy zapatrzeni w te psy to nie jednorożce, które mają tęczowe grzywy i świecą się jak różowy brokat. Istnieją też inne zwierzęta, którym jest smutno, że nikt nie uwzględnia ich w swoich rozmowach. Złamane serca mają, a później się dziwicie, że chomik ugryzł was w palec. Życie jest ciężkie, karma ludzie ;)

Następnie to szczekanie. Jak te psy zaczną szczekać w środku nocy u sąsiada to mam ochotę się utopić w kubku herbaty lub pogrzebać się żywcem w piaskownicy. Koty za to nie szczekają tylko wydają najpiękniejsze na świecie dźwięki. No proszę was takie miauczenie czy mruczenie jest świetne. Mogłabym sobie to nagrać na dyktafon i słuchać zamiast muzyki. Oaza spokoju, palemka i chill.

Następnym istotnym argumentem potwierdzającym moją tezę jest to, że koty wyczuwają, kiedy ktoś jest smutny czy chory. Wtedy przychodzą do ciebie i się przytula i zostaje z tobą. A pies co? Pies zaczyna się wkurzać, bo nie wychodzisz z nim wtedy na spacer. Nie przyjdzie się poprzytulać. Do bani, prawda?

Napisałabym jeszcze miliard argumentów, ale ten będzie ostatnim, ponieważ inaczej bym wywołała 3wojnę światową w komentarzach, ponieważ jestem pewna, że nikt nie zgodzi się z moją teorią.

Okej więc na ostatni ogień idzie najistotniejsza rzecz. Otóż czemu uważacie psa za takiego dobrego? Nigdy nie słyszałam żeby kot zabił właściciela lub jakiegokolwiek człowieka. Wybaczcie, ale psy to robią, wiem, że mają powody. Mam na myśli, że często są bite itd, ale nadal koty są bezpieczniejsze.

Poza tym koty domowe są spokrewnione z lwami, więc bronią domu bardzo dobrze :)

Nie wiem. Myślcie co chcecie, ale dla mnie i tak koty zawsze będą najlepsze, choćbym miała do końca życia mieć królewskie koty, ponieważ dla nich jestem w stanie zrobić wszystko. Znaczy oczywiście nie porównuje kotów do różnych wspaniałych istot.

Dziękuję za uwagę, zostawcie opinię, gwiazdkę i jeśli chcecie to możecie podrzucić jakiś temat/pytanie/cokolwiek co chcecie żebym poruszyła w moich rozmyślaniach ;)

©smil3x