Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

jak syrenki robią dzieci

Jak syreny robią dzieci? Z tego co kojarzę gdzieś w połowie ciała zaczyna im się ogon, więc. Jak?!

Otóż postanowiłam poruszyć ten temat ponownie. Dla niewtajemniczonych już raz w swojej innej książce rozmyślałam nad tym dziwacznym zjawiskiem. Zaczynając od samego początku. Nie będę się tutaj zastanawiać czy syreny istnieją, ale jeśli tak to naprawdę potrzebuję wiedzieć. Nie mam zielonego pojęcia jak to w ogóle możliwe, że syreny mają dzieci to tak po pierwsze. Nie mam pojęcia czy istnieje jakieś naukowe wytłumaczenie na ten temat, dlatego postanowiłam sama sobie je stworzyć.

Słowik naukowiec. Nie nic.

Rozpocznę moją teorię tym co mówiły mi osoby kiedyś, kiedy zapytałam o małe syrenki. Jedna osoba stwierdziła, że składają ikrę. No tak, może to by było najbardziej racjonalne wytłumaczenie i każdy przyzna mi rację, ale tutaj pojawia się także jakieś ale. Wytłumaczcie mi jak one składają tą ikrę? No tak trochę nie widzę tego ludzie. Ani trochę tego nie widzę.

Druga teoria odnosi się do tego, że syreny to tak naprawdę ludzie tylko mają ogony, kiedy wejdą do wody. Ściema, nie wierzcie w to. Nie żyjemy w H2O wystarczy kropla, czy jak to się nazywało. Gdyby coś takiego istniało to myślę, że raczej byśmy wiedzieli, bo w tych czasach trudno w sumie utrzymać takie zjawiska w sekrecie. Chyba, że rząd robi na takich ludziach eksperymenty i my o tym nie wiemy, co byłoby już bardziej prawdopodobne biorąc pod uwagę, że jest mnóstwo rzeczy, o których nie wiemy.

Trzecia teoria jest najbardziej okropna na świecie i naprawdę dziękuję ci osobo, która uświadomiła mnie o tym jak rozmnażają się motylki (czego nie potrzebowałam wiedzieć). Tak więc nie czytajcie tego akapitu jeśli macie słabą psychikę, bo to okropność w dosłownym tego słowa znaczeniu, a może to tylko dla mnie, ponieważ za bardzo sobie to wyobraziłam. To mnie nawiedza w snach. Mój mózg jest złamany haha. Wracając do teorii to chodzi głównie o to, że syreny rzekomo rozmnażają się jak motyle. Nie miałam pojęcia jak powstają małe motylki, ale cóż uświadomiłaś mnie i umarłam tak trochę. Otóż zacytuję tutaj treść, ponieważ wow to jest niewyobrażalne co tam w twojej głowie się dzieje dziewczyno, kocham cię tak w ogóle haha.  Cóż, "motyl dzieli swój "ogon" na pół i pozwala innemu motylowi wchodzić swoim "ogonem" do tego rozdzielonego na pół" ten komentarz zrobił mi dzień, rok, życie. Na początku zaczęłam się śmiać myśląc, że to może rzeczywiście tak wygląda, ale wtedy do mojej głowy wpłynęły obrazy tego jak syrence rozrywa się ten różowy (oczywiście, że syrenki mają różowe ogonki, co wy do cholery myśleliście!?) ogonek i wszędzie wokół jest krew i nie wiem jakoś tam ją zapładnia ten syren czy jak to się nazywa w płci męskiej. No ale co później z tym ogonem. Zrasta się? Jak później rodzi się mała syrenka? Nie mam pojęcia, nie chce chyba znać odpowiedzi na te pytania, ponieważ omg to by mnie prześladowało do końca życia. Co jeśli syrenka wtedy umiera? No chyba bym się załamała. Słodka, maleńka, ogoniasta powinna żyć do końca świata.

Cóż nadal nie znalazłam odpowiedzi na pytanie, które nawiedza mnie po nocach, co nie jest takie fajne, ponieważ czuję się sfrustrowana przez brak odpowiedzi.

Mówiłam wam, że lubię się poświęcać dal dobra nauki? Dobra, tak naprawdę dla waszej cholernej ciekawości. W tej właśnie minucie wpiszę w Google "rozmnażanie syren" i zdam wam relację z tego co znalazłam. Osobiście się boję jak cholera. Jest godzina 13:23, może to być mój ostatni wpis kiedykolwiek. Nie wiem czy moje niewinne oczy to wytrzymają. Trzymajcie kciuki.

Jest godzina 14:32 i nie życzę nikomu, nawet największemu wrogowi żeby musiał czytać to co ja. Matko Boska. Po pierwsze to fuj. Po drugie to ew. Po trzecie to brak mi słów.

Odpowiedzi nadal jasnej nie mam, ale są 2 wyjścia i (dzięki Bogu) żadną z nich nie jest efekt motyla haha.

Pierwsza - mają pod łuskami schowane swoje sprzęty.
Druga - rozmnażają się przez pączkowanie, jeśli nie wiecie co to jest to odsyłam na wiki czy coś, ponieważ nie mam siły żeby pisać więcej.

To są naukowe wyjaśnienia, a ja jako wasz mały naukowiec wysunęłam pewną teorię. Uważam, że jest ona jak najbardziej najlepsza ze wszystkiego co tutaj pisałam.

Przypomnijcie mi, dlaczego ja w ogóle zaczęłam rozmyślać o cholernych syrenach?

Więc ja uważam, że małe syrenki są przynoszone przez tęczowe delfiny, które robią w oceanach za bociany. Nikt ich nigdy nie widział, ponieważ halo one przypływają tylko do syrenich rodziców.

Zawsze możecie wspomóc się yt i zostać syreną, wtedy powiecie mi jaka jest prawda.

A teraz żegnam was, całe szczęście to koniec o syrenach, uwierzcie mi, że więcej bym nie dała rady.

Jeśli macie tematy, które chcecie żebym poruszyła, pytania, na które powinnam odpowiedzieć to piszcie.

hasztag na tt: #GangSłowika

©smil3x

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro