Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

섹션 24

- Dobra chłopaki skończyłam. Każdy ma po jednym zestawie. Regulator głosu, okulary ze zmianą koloru oczu, oraz zmiana koloru włosów - powiedziałam kiedy rozdawałam każdemu po zestawie

- Okej. A jak to się wszystko ustawia czy tam używa? - zapytał Suga patrząc uważnie na rzeczy.

- To proste. Sprej do włosów wystarczy nim popsikać z dwa lub trzy razy włosy. Okulary są na takiej samej zasadzie jak zwykłe okulary, tylko macie przycisk z boku, gdyby coś nie zadziałało. A regulator głosu wystarczy przyłożyć do szyi i zmienić głos, macie tam mały guziczek i wystarczy kliknąć. - wytłumaczyłam, a każdy zaczął testować - tylko nie testujcie do włosów! To na nagły wypadek - upomniałam ich

- Okej okej. To co teraz robimy? - zapytał Jimin zakładając okulary, które naprawdę mu pasowały

- Możemy zagrać w just dance - zaproponował Tae

- A co to jest? - zapytałam, bo serio nie wiedziałam, coś mi się jedynie kiedyś obiło o uszy.

- Serio nie wiesz? - zapytali ze zdziwieniem wszyscy, a ja zmarszczyłam brwi.

- Tak, nie wiem co to jest. Co w tym dziwnego? - zapytałam próbując się jakoś usprawiedliwić.

- Bo to jest popularna gra! Poczekaj - powiedział Kook i gdzieś polazł, a chłopaki włączyli coś na telewizorze

- Wystarczy, że będziesz tańczyła tak jak na telewizorze - powiedział Kook, który wparował do pokoju i kazał mi stanąć przed telewizorem. - Zobaczymy kto będzie lepszy. Namjoon, a może lepiej Tae, weź pilot i włącz coś.

- Czemu nie ja? - zapytał Nam, z pretensjami.

- Bo ty pilot rozwalisz - odpowiedz Kook, a na ekranie pojawiły się różne kroki, więc zaczęłam robić to co na telewizorze było. - kurde dobra jesteś. Ale Hoseoka nikt nie pokona.

- Jestem najlepsza - wypięłam dumnie klatkę piersiową i uderzyłam się, podsumowując jaka to ja wielka.

- No to dawaj! - krzyknął Hoseok, który już po chwili stał obok mnie. Jungkook włączył piosenkę i się zaczęło

I kto wygrał? JA!

- Wygrałam L A M U S I E! - pokazałam L na czole, a HoSeok się obraził - Naucz się przegrywać - powiedziałam i usiadłam bo już mi się nie chce tańczyć. Nie ma rzeczy której nie potrafię. - Dobra idę do pokoju jeszcze porobić coś tam. - i tak zrobiłam, weszłam do pokoju, gdzie wyjęłam wszystkie chemikalia ustawiać na biurku i zaczęłam wymyślać nowe wynalazki...

Gdy tak sobie robiłam moje nowe cuda, ktoś wszedł do pokoju. Do pokoju wbił mi Tae i Jungkook. Czego oni chcą?

- Co jest? - zapytałam a chłopaki zza pleców wyjęli trzy pudełka lodów litrowych - Zamawiam czekoladowe! - krzyknęłam zabierając Tae lody.

- Okej, okej - powiedział Tae i podał mi łyżkę rozbawiony moim zachowaniem.

- Coś jeszcze? - zapytałam otwierając pudełko od lodów.

- Możemy z tobą posiedzieć? - zapytał Jungkook, który skulił się bo bał się, że oberwie ode mnie, chyba dlatego

- Okej - powiedziałam z wypchaną buzią - Nie bój się mnie - zaśmiałam się i nabrałam łyżkę lodów.

- Super to c...- przerwał Kookiemu dźwięk mojego telefonu. Wzięłam go i spojrzałam na ekran

Nieznany numer
Odbierz/rozłącz

- Kto dzwoni? - zapytał V, a ja pokazałam mu telefon i wzruszyłam ramionami - Odbierz. Może to coś ważnego - powiedział, a ja skinęłam głową i odebrałam

- Halo? - zaczęłam pierwsza, kiedy odebrałam.

- No cześć nasza gwiazdo z Busan - ten głos. Hoshi, o mamo..

- Skąd masz mój numer? - warknęłam. Oj będą kłopoty, czuje to.

- Znalazłem. A teraz posłuchaj mnie uważnie! Mamy całe Exo plus jeszcze dwóch tych nowych, więc masz równo 48 godzin by tu nas odwiedzić, bo inaczej oni zginą - powiedział i się zaśmiał.

- Zostaw ich szmaciarzu. Jak tylko się dowiem że coś im zrobiłeś to zginiesz i to najgorszą śmiercią jaka może być! - warknęłam do słuchawki gdy zaczęłam pakować z torby wszystkie najlepsze bronię jakie mam oraz moje wynalazki - A jak tam wpadnę, to was wszystkich pozabijam, co do jednego - powiedziałam spokojnie, ale zabrzmiało groźnie.

- Oj nasza kochana Leerin. Ty chyba tego nie pojmujesz. To my tu ustalamy zasady gry. - powiedział ze śmiechem a ja wyszłam z pokoju a za mną Kook i Tae którzy byli przejęci

- Ja ci mogę zaraz ustalić jedną zasadę, która ci się nie spodoba - warknęłam i weszłam do salonu w którym była reszta chłopaków. A kiedy spojrzeli na dwóch najmłodszych zdziwiło się.

- Oj skarbie. Ty chyba nie rozumiesz. My chcemy zemsty. Nie tylko my - powiedział tajemniczo, a ja zaczęłam przeszukiwać szafki.

- Posłuchaj mnie lepiej uważnie. Mam w dupie to co mówisz, więc lepiej miej się na baczności, bo jak ja tam wpadnę to chwila moment, a będziesz leżał martwy na ziemi - warknęłam i odwróciłam się w stronę chłopaków, którzy patrzyli na mnie przejęci.

- Oj Leerin. Czas mija. Dla twojej informacji jest tu bardzo dużo osób, które chcą się na tobie zemścić. Może ci powiem kto? - powiedział i mogłam wyczuć że się uśmiecha Na przykład my seventeen, całe SHINee, JB, pentagon, Kard, B.A.P oraz takie Twice, a to nie wszystko- powiedział, a ja się złapałam za głowę bo kurwa to jest 1/4 moich wrogów z Busan! Będzie trudniej niż myślałam - No to tyle wiadomości dla ciebie. Szczególnie fajne jest to, że Kai już ma piękną bliznę na ręce, a niedługo nie zostanie z niego nic! - powiedział i zaśmiał się jak prawdziwy psychopata.

- Obiecuje ci, wręcz przysięgam jebany skurwysynie, Zginiesz! Tym razem ci nie odpuszczę! Sam sobie nie dałeś rady ze swoim gangiem mnie załatwić? To teraz mój ruch. I twoja śmierć przyjdzie szybciej niż myślisz! Miej się na baczności Hoski! - powiedziałam opanowana jak najbardziej mogę i się rozłączyłam.

Po rozłączeniu się całe ciśnienie ze mnie zeszło, ale dalej miałam ochotę wydrzeć się na cały dom, i najchętniej coś rozwalić.

- Mam przejebane! - powiedziałam łapiąc się za głowę, kurwa.

- Kto to był? - zapytali wszyscy jednocześnie, oni mają jeden mózg, czy jak?

- Hoshi. Mój wróg. Znaleźli Exo i zabiją ich jeśli ja nie przyjadę. A tam jest takie zbiorowisko! Prawie wszyscy moi wrogowie są napewno, choć wymienił tylko 1/4 jestem przekonana, że jeszcze są inni.

- Kurwa - przeklął pod nosem mój brat i wstał.

- Przynajmniej mało 1/4, może trochę więcej. Bo to mało, prawda? - powiedział z nadzieją Jimin, a ja spojrzałam na niego poważnie.

- Jeśli uważasz, że Kard który liczy 4 osoby twice liczące 9 osób seventeen 13 osób SHINee 5 osób pentagon 10 osób oraz BAP liczący 6 osób i jestem w 100% przekonana że to nie wszystko, jeśli dla ciebie to mało, no to tak - powiedziałam, a chłopaki się załamali.

- Kurwa - powiedział Namjoon, który nie wiedział co robić - jakiś plan?

- Mam jakiś - powiedziałam i spojrzałam na nich uważnie.

- Dawaj - powiedzieli jednocześnie, a ja zaczęłam wszystko tłumaczyć..

⭐️+💬=❤️

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro