Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

odpowiedzi bohaterów

─── ・ 。゚☆: *.☽ .* :☆゚. ───

LUKE:

Q: Oj skarbie.. Współczuję ci rozmowy z Stellą.

A: Nie było tak źle. W zasadzie to bardzo mi pomogła. Wiem, że wydaje się być niezbyt... hm, delikatna, ale wątpię, że z inną dziewczyną dogadałbym się w ten sposób.

Q: Czy kiedykolwiek marzyłeś o tym aby ruszyć z Mikey'em w podróż do nikąd i wszędzie?

Będzie ruchanko? B)

A: Jeszcze zanim powiedziałem rodzicom o tym, że jestem gejem. Sądziłem, że tak będzie łatwiej. Moglibyśmy uciec. Pozwoliłbym mu wybrać miejsce, w którym byłby szczęśliwy. Ja byłbym wszędzie, bo byłbym z nim. Ale teraz... Teraz to raczej bez znaczenia, prawda?

A co do drugiego pytania... chciałbym, może jeszcze nie wszystko stracone, hah.

Q: Miłość czy Pingwiny?

A: Co to w ogóle za pytanie? Oczywiście, że pingwiny.

Q: skarbie, jak się czujesz ze świadomością, że twój własny ojciec cie nie toleruje?

A: Szczerze mówiąc... w tym momencie mam to gdzieś. Nietolerancja mojego ojca była głównym czynnikiem, przez który wszystko się posypało. Gdybym mógł cofnąć czas zapewne o niczym bym mu nie powiedział. Mogłem się domyślać jak zareaguje, ale jednak trochę trudno jest żyć wiedząc, że ojciec najchętniej wymazałby cię ze swojego życia.

─── ・ 。゚☆: *.☽ .* :☆゚. ───

MICHAEL:

Q: masz zamiar pogodzić się z luke i wytrzymać ten rok?

A: Chyba już znasz odpowiedź na to pytanie. Chciałem, naprawdę. Ale wierzcie mi, że tak będzie lepiej.

Q: Czy chciałeś kiedyś napisać piosenkę o Luke'u?

A: Chciałem, chcę. Pomijając fakt, że jestem w tym beznadziejny... cóż, może kiedyś będę miał okazję. Chociaż wątpię, że jakiekolwiek słowa oddadzą to, jak się przez niego czuję.

Q: zostań moją seksowną żonką.

A: Cóż, Stella stwierdziła, że wewnętrznie jestem dziewczyną, więc myślę, że bycie żoną jest w moim przypadku możliwe. Masz żonę.

Q: Hejjjj!

A: Cześć! :D

─── ・ 。゚☆: *.☽ .* :☆゚. ───

CALUM:

Q: idk czy było napisane, ale o co poklóciliście się z michaelem?

A: Wątpię, że Michael chciałbym, żebym o tym opowiadał. Powiedzmy, że... cóż, jestem skończonym dupkiem i od początku wiedziałem o orientacji Michaela, nawet jeśli on nie do końca zdawał sobie z tego sprawę. Nigdy wcześniej nie miałem do czynienia z osobą homoseksualną, więc... uch, nie byłem zbyt wyrozumiały.

Q: O co pokłóciłeś się z Michaelem?

A: Boże, nie moglibyście spytać, no nie wiem, co u mnie?

Q: Wjebiesz się dla mnie w ścianę?

A: A ty dla mnie?

Q: wszyscy chcą wiedzieć o co się pokłóciliście z Michael'em

A: Ale nikt nie chce wiedzieć jak tam u mnie, ZAPAMIĘTAM SOBIE.

─── ・ 。゚☆: *.☽ .* :☆゚. ───

ASHTON:

Q: Chocolate Milk party?

A: IT'S A CHOCOLATE MILK PARTY, IT'S A CHOCOLATE MILK PARTY.

Q: Dlaczego cię tak mało w historii?

A: Bo autorka mnie nie znosi.

─── ・ 。゚☆: *.☽ .* :☆゚. ───

STELLA:

Q: Jeśli nie będziesz z calumem to bądź moją kochanką

A: Nawet jak będę z Calumem, to mogę być twoją kochanką. Tylko mu nie mów.

Q: co pomyslalas, gdy pierwszy raz zobaczyłaś Caluma?

A: Że jest dupkiem. Przystojnym, ale dupkiem. Poznałam go, pracując w Panda Express. Najpierw wepchnął się bez kolejki, a potem wpadł na mnie, kiedy niosłam jego zamówienie. Na koniec zostawił swój numer na serwetce. Czy do niego napisałam? Oczywiście, napisałam, że jest skończonym idiotą.

Q: Zostań moją żoną.

A: Z przyjemnością.

Q: Masz zamiar wrócić do Cala?

A: Ja... nie bardzo wiem. czy mam po co. Wiesz, to wygląda tak, że ciągle się kłócimy, a potem Calum się frustruje i zamyka mi usta swoimi ustami. Czasem chciałabym, żebyśmy mieli normalny związek, ale to raczej niemożliwe, więc nie wiem, czy jest sens.

Q: Gdzie mieszkasz?

A: Na przedmieściach Sydney.

─── ・ 。゚☆: *.☽ .* :☆゚. ───

PAN HEMMINGS:

Q: Dlaczego ma pan taki problem z zaakceptowaniem orientacji syna? boli pana to, że może być szczęśliwy?

A: Boli mnie to, że wychowywanie go poszło na marne. Ben i Jack wyrośli na normalnych mężczyzn, więc dlaczego Luke nie może być jak oni? Widocznie miał za dużo swobody i w tej kwestii mu nie odpuszczę. Mój syn ma kiedyś założyć rodzinę, a z tym śmiesznym chłopakiem z kolorowymi włosami nie ma na to szans. Ten dzieciak nie ma przyszłości, Luke nie zmarnuje sobie przy nim życia.

Q: IDŹ STĄD, NUE LUBIE CIE TY ZŁY HOMOFOBIE!!

A: Jak widać nie tylko Lucas odebrał złe wychowanie.

Q: Jesteś kompletnym idiotą, nie akceptując swojego syna. Czy kiedyś to zaakceptujesz?

A: Każdy ma odmienne zdanie w tej kwestii. Nie ma tutaj czego akceptować, pobyt w San Francisco sprawi, że Luke znormalnieje.

Q: Hej, możemy się spotkać? W parku, we wsi, w lesie, w nocy po północy. Nie martw się i nie przychodź uzbrojony! Chcę cię tylko zabić ;*

A: Bardzo to elokwentne, ale nie umawiam się na spotkanie z dzieciakami. Mam dość zmartwień z własnymi.

Q: dlaczego masz takie nastawienie do tej orientacji? Wiesz, że to, że jest się homo nie znaczy, że jest się innym człowiekiem? Jesteś świadomy, że każdy człowiek potrzebuje szczęścia i miłości?

A: Gdyby Bóg chciał, żeby na świecie istniały osoby homoseksualne, to nie stworzyłby Adama i Ewy, tylko dwóch Adamów. Luke otrzymał szczęście i miłość we własnym domu, za co nie potrafi okazać wdzięczności i rozczarowuje własną rodzinę. Poza tym kto powiedział, że szczęścia nie może mu dać dziewczyna?

─── ・ 。゚☆: *.☽ .* :☆゚. ───

JACK:

Q: Jesteś moim Fav! Wyjdziesz za mnie?

A: Kurczę, to miłe, ale musiałbym zapytać moją dziewczynę, czy nie ma nic przeciwko.

Q: masz dziewczyne, bo jak nie to ja moge nia zostac?

A: Mam, ale dziękuję za propozycję. Doceniam.

Q: Jesteś genialny.

A: Nie zaprzeczam.

Q: Wyjdziesz za mnie?

A: Chyba zrobi się kolejka, kochanie.

Q: NIE SŁUCHAJ ICH! Wyjdziesz ZA MNIE prawda?! Znaczy ja za ciebie, ale to nie ważne... PO PROSTU NIE ŻEŃ SIĘ Z NIMI! TYLKO ZE MNĄ! I jeszcze jedno... Chcesz fanclub?

A: Boże, a co ja takiego zrobiłem? W koledżu nie mogłem sobie żadnej znaleźć, a teraz proszę. Ale skoro aż do mnie krzyczysz, to może przemyślę sprawę, haha. A co do fanclubu... pewnie, czemu nie.

Q: oficjalnie zakładamy fandom! Jesteś ulubionym bohaterem z tej książki/tego ff (whatever) jak się z tym czujesz?

A: Jakiej książki? Ale to miło, czuć się takim docenionym. :D

─── ・ 。゚☆: *.☽ .* :☆゚. ───

LIZ:

Q: Dlaczego nic nie robisz z tym, że twój mąż psuje życie waszego syna?

A: Wiem, zachowałam się jak okropna matka, ale... Nie wiem, czy postąpiłabyś inaczej, będąc na moim miejscu. Chciałam spróbować utrzymać tę rodzinę razem, ale nie powstrzymałam jej rozpadu. Teraz skupię się tylko i wyłącznie na szczęściu Luke'a.

Q: GDZIE SIĘ PODZIAŁ TWÓJ CHARAKTER KOBIETO?! Wyrzuć Andy'ego za okno i zmień jego poglądy! Stać cię na to!!!

A: Zbieram się w sobie. Potrzebuję jeszcze tylko troszkę czasu.

Q: bądź silna kobietą i postaw się swojemu mężówi! Stać Cię na to! Niech kutas wie, że nie wygra!

A: A po co od razu tak ostre słowa, młoda panno? Myślę, że rzeczywiście mnie na to stać.

─── ・ 。゚☆: *.☽ .* :☆゚. ───

PAN CLIFFORD:

Q: czemu nie obchodzi cię twój własny syn?

A: Jaki syn? Martin? Pewnie, że mnie obchodzi. W końcu to mój jedynak. Gdzie on jest?

Q: Proszę Pana niech się Pan przyzna, że jest Pan zakochany w ojcu Lukey'a. I niech Pan coś z nim zrobi, bo nawet Liz chyba go nie ogarnia :/

A: Kto to jest Luke?

Q: stary, dlaczego stoczyłeś się do takiego poziomu?

A: Nigdzie się nie stoczyłem, siedzę na kanapie.

─── ・ 。゚☆: *.☽ .* :☆゚. ───

BEN:

Q: opowiesz coś o sobie? Xd

A: Uch, jestem Ben, jestem starszym bratem Luke'a. Cóż, nie podoba mi się to, jaki numer nam wywinął, ale staram się powoli to przyswajać. Mówi się, że starsi bracia powinni być przykładem i zgaduję, że ja i Jack nie bardzo się spisaliśmy. Chyba muszę przeprosić naszą blond księżniczkę, szczególnie zważając na to, w jakim stanie jest aktualnie.

Q: Co ty teraz robisz?

A: Zastanawiam się nad tym, jak naprawić chociaż część spieprzonych przez ojca spraw. A poza tym zdaję na prawo jazdy.

─── ・ 。゚☆: *.☽ .* :☆゚. ───

JA AKA KAROLINA:

Q: Skąd pomysł na akurat takie fanfiction? I drugie pytanie.. Jak to się stało, że zostałaś MUKE AF?

A: Sama nie wiem. Czytałam ostatnio bardzo dużo opowiadań o tym paringu i pomyślałam, że sama chciałabym coś takiego napisać. Fabułę wymyślałam z rozdziału na rozdział, miałam tylko ogólny zarys i to, jak historia ma się skończyć. A co do tego, jak zostałam MUKE AF... cóż, Michael i Luke nienawidzili się będąc w szkole podstawowej, a teraz są najlepszymi przyjaciółmi i uważam, że to jest cholernie urocze. Poza tym kiedy widzę ich razem to wszystko jest takie aw. Oczywiście nie shippuję ich tak, jak robią to Larry Shippers z Harrym i Lou, ja po prostu uwielbiam przyjaźń Michaela i Luke'a.

Q: Czy napiszesz drugą część?

A: Planuję, o ile jeszcze was nie zanudziłam.

Q: POCZWARO NIECZYSTA ( nie martw się złożymy ci się na wannę albo prysznic ;) ) CO TY ROBISZ? CO? No właśnie... Co planujesz na przyszłe rozdziały?

A: Na to pytanie znacie odpowiedź i podejrzewam, że teraz nazwalibyście mnie gorzej niż tylko nieczystą poczwarą, haha.

Q: jak ty to robisz ze wszystko co piszesz jest takie idealnd

A: Szczerze? Mi nie podoba się praktycznie nic, co piszę, więc nie mam pojęcia. Ale dziękuję bardzo. <3

─── ・ 。゚☆: *.☽ .* :☆゚. ───


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro