Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

18

Użytkownik Suga jest online

Suga: Kto mnie przygarnie? ;;

Użytkownik Mon jest online

Użytkownik Jin jest online

Jin: Bezdomny kamień?

Suga: Coś w tym stylu

Mon: Wyrąbali cię z chaty ?

Suga: Otóż to

Użytkownik Kookie jest online

Jin: Co zrobiłeś? Haha

Kookie: ŻE CO?!

Suga: Normalnie kazali mi się spakować i spierdalać

Kookie: Czemu?

Suga: Więc szukam sobie domu

Suga: Powiedziałem im że mam dziewczynę

Suga: No i tak to się skończyło

Mon: NARESZCIE BRAWA DLA PANA W PIERWSZYM RZĘDZIE

Suga: Ale zostałem BEZDOMNYM

Kookie: Stary rodzice Tae i Nabi pewnie by cię przygarnęli, bo są spoko

Kookie: Lecz dawaj wbij do nas

Suga: Idę poszukać sobie jakiegoś kartonu i zamieszkam pod mostem

Kookie: Materac się znajdzie

Suga: Nie mam kasy na pociąg ani na nic

Suga: Odcięli mi wszystkie dochody

Mon: Gdzie ty jesteś?

Suga: Zwyzywali od kretynów

Suga: I wypchali za drzwi

Kookie: O stary aż tak?

Suga: Stoję jak kołek i nagle patrze a tu walizka leci i jep w dekiel

Kookie: Lepiej nie mów Nabi jeszcze bo zawału dostanie

Suga: No chyba ich poniosło

Suga: I tak się dowie

Mon: Czemu jej nie akceptują?

Suga: Przecież nie będę jej zapraszał do swojego nowego lokum, którego nie mam

Suga: Oni ubzdurali sobie że zeswatają mnie z córką ojca kumpla tak jak już wcześniej mówiłem

Suga: Kupili nawet pierścionek zaręczynowy

Mon: W czym Nabin jest od niej gorsza?

Kookie: O NIE NIEZŁE ZIÓŁKA Z TWOJEJ FAMILII

Kookie: CO TO ŚREDNIOWIECZE?

Suga: Siedzieliśmy na kolacji i kazali mi się jej oświadczyć. To powiedziałem, że nie. Ta zaczęła się na mnie gapić i się rozryczała

Mon: Ja pierdykam

Suga: To powiedziałem im wtedy że mam już dziewczynę i że to Nabi. To oni zaczęli krzyczeć i tak się skończyło

Mon: WŁASNA RODZINA

Suga: Oni chyba zatrzymali się na średniowieczu

Kookie: Tak jak już mówiłem cukiereczku, możesz wbić do nas

Kookie: NO MÓWIŁEM

Suga: Najlepsze było to że wywalili mnie z domu i gadali że jeszcze pożałuje tej wyprowadzki. Ja nie wiem czy oni jacyś chorzy czy co?

Jin: Możesz iść do mojego mieszkania. Stoi puste, bo jestem u babci a Mon ma klucze

Suga: Kookie mówiłem, że nie mam kasy

Suga: Dzięki Jin

Kookie: TO GDZIE TY JESTEŚ?

Kookie: MI CHODZI DO NASZEGO Z JIMINEM MIESZKANIA W SEULU ALE OK

Suga: A bo ja wiem? Jakieś zapiździewo. Wsiadłem do pierwszego lepszego autobusu i sobie jeździłem po Seulu

Mon: HAHAHAHA CHCIAŁ RAZ BYĆ DOBROCZYNNY NIE WYSZŁO

Suga: Taki urok

Użytkownik Tae jest online

Suga: Jak ja to powiem Nabi?

Suga: Jeszcze pomyśli że to przez nią

Tae: ŻE CO? HYUNG JA PO CIEBIE JADĘ

Suga: Dzięki Tae

Kookie: No coś ty, ona zrozumie

Suga: Wiesz gdzie jest ten stary wielki zarwany most?

Tae: WIEM

Suga: Właśnie tam sobie siedzę

Tae: NIE MA MOWY ŻEBY TAK TRAKTOWANO MOJEGO PRZYJACIELA

Suga: Weź nie mów nic Nabi

Tae: CO ZA MARCHEWKI NA TYM ŚWIECIE. JA NIE WIEM

Tae: NIE POWIEM, PRZYNAJMNIEJ DOPÓKI NIE ZNAJDZIESZ PORZĄDNEGO DOMU CHWILOWEGO

Tae: JADĘ

Użytkownik Tae jest offline

Suga: Dzięki czekam

Użytkownik Nabi jest online

Nabi: Gdzie pojechał Tae?

Nabi: Wystrzelił jak z procy haha!

Nabi: Matko jaki spam

Kookie: NIE CZYTAJ

Jin: A bo Hobiemu się podpaski skończyły

Suga: *facepalm*

Nabi: ...

Suga: Jin jak ty coś jebniesz to

Jin: Ratuję sytuację

Suga: Właśnie widzę

Nabi: Czemu pani Suyeon tak cię potraktowała? ;-; Zawsze była taka miła ;-;

Nabi: Może to ja źle wypadłam w jej oczach?

Nabi: Przepraszam T_T

Suga: Mówiłem że będzie się obwiniać

Suga: Kochanie to nie twoja wina

Suga: Po prostu im się przeciwstawiłem

Nabi: Lecz gdyby nie ja nie musiałoby do tego dojść

Nabi: Teraz jesteś pokłócony z rodziną, nie chciałam tego

Kookie: Dziwne, że jeszcze Hoseoka nie ma z żarciem

Suga: Musiałem coś zrobić przecież chcieli mnie wrobić w ślub

Jin: Nie wywołuj konia ze stajni

Kookie: Hahahahahahha i tak tu nie przyjdzie bo ma prace teraz

Nabi: No ale ;;

Suga: Kochanie nie obwiniaj się

Nabi: Czemu Taehyung mnie nie wziął ze sobą?!

Suga: Dzwoniłem do Jaebuma i ma mi wysłać kasę

Suga: Bo właśnie przyjechał po mnie

Nabi: Wiem ale nic mi nie powiedział!

Nabi: To dobrze, przynajmniej on ci pomaga

Jin: To było nieoczekiwane

Suga: Właśnie sam się zadeklarował że przyjedzie szybko

Nabi: Typowy bohater TaeTae. On ledwo co prawko dostał jeszcze kogoś potrąci po drodze. Yoongi uważaj.

Kookie: HEJ NABI TO NIE KONIEC ŚWIATA CO NIE? HEHE

Kookie: CHODŹ DO NAS, NAPIJEMY SIĘ WINKA, POWSPOMINAMY STARE CZASY

Nabi: Łatwo ci mówić Kook to nie twój chłopak teraz ma problem

Kookie: ALE PRZECIEŻ ZNALAZŁ MIESZKANIE U JINA !

Nabi: To tymczasowe rozwiązanie

Suga: Nabi nie przejmuj się tak mną

Nabi: Co? Jak mam się nie przejmować?!

Nabi: Ocipiałeś?

Jin: Yoongi możesz zostać u mnie tak długo jak tylko będziesz potrzebował

Suga: Dzięki Jin. Naprawdę

Mon: Zawsze masz miejsce w naszych domach Suga

Suga: Nabi spokojnie ja dam sobie radę

Suga: Mon zajedziemy z Tae po klucze

Nabi: To rozwiązanie z kupnem nowego mieszkania stało się rzeczywistością, musimy zacząć zbierać

Nabi: Bo na razie hajs się nie zgadza

Mon: Dobra

Suga: Tymczasowo jestem bezrobotny, ale jeśli tak się sprawy mają to jutro idę złożyć podania do innych szkół

Suga: Tak więc Jin nie wiem ile u ciebie zagoszczę

Nabi: Szukaj. Masz talent więc nie poddawaj się

Jin: Nie przejmuj się kasą

Nabi: Też w końcu będę musiała coś szukać, w końcu minął nam niedawno ostatni rok

Suga: Właśnie tylko Kookie został naszym kochanym studencikiem

Kookie: Jeszcze rok i was dogonię ;)

Jin: Pamiętam te czasy, kiedy my też siedzieliśmy na tych nudnych wykładach

Kookie: Ej smutno mi trochę

Suga: Muszę spadać. Nabi mogę wpaść na kolację? Bo wiesz nie zdążyłem niczego zjeść

Nabi: Wbijaj. Mama od razu zaczęła szykować jak jej powiedziałam, haha

Jin: Ja idę wyciągnąć ciasteczka z piekarnika, bo zaraz Suhyun przychodzi

Użytkownik Jin jest offline

Suga: Zaraz będziemy z Tae

Użytkownik Suga jest offline

Nabi: Dobra idę pomóc mamie

Uzytkownik Nabi jest offline

Mon: A ja cały czas siedziałem z Yumi, ale chciałem zobaczyć jak rozmowa się potoczy dalej. Więc idę się nią zająć :D

Użytkownik Mon jest offline

Kookie: A ja idę się zgubić w czeluściach labiryntu Seulu ;;

Użytkownik Kookie jest offline

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro