10
*SUGA&NABI PRIV*
Suga: Kochanie
Nabi: Co chcesz?
Suga: Ja naprawdę przepraszam
Suga: Nie wiem co we mnie wstąpiło
Nabi: Alkohol?
Nabi: Podobno po nim człowiek mówi prawdę
Suga: Już więcej tego nie tknę
Nabi: Czemu właściwie to zrobiłeś?
Suga: Przecież wiesz, że tak nie myślę
Suga: Byłem zazdrosny o tego kolesia z centrum
Nabi: A ty wiesz jaką moc mają słowa. Starałam się, wiesz? Naprawdę starałam się je olać ale przegiąłeś
Nabi: Jakiego kolesia? Kiedy to w ogóle było ?
Suga: Wiem, że słowa ranią czasami bardziej niż czyny, ale naprawdę żałuję wszystkiego co napisałem
Nabi: Dobra, potrzebowałam trochę czasu na przemyślenie sobie tego wszystkiego
Suga: Dzień przed walentynkami
Suga: Błagam nie skreślaj mnie
Nabi: I stwierdziłam, że naprawdę cię kocham
Nabi: To tylko komercyjne święto
Suga: Wiem, że dziewczyny lubią takie święta, a ja zjebałem
Suga: Wynagrodzę ci to
Suga: Tylko błagam nie skreślaj mnie
Suga: Wiesz, że kocham tylko ciebie
Suga: Nie było innej dziewczyny
Nabi: Ja też, myślę, że to właśnie dlatego ludzie odczuwają ból, bo gdyby to była obojętna osoba to miałabym to gdzieś
Nabi: Ale powiedz mi jedno
Nabi: Kiedy widziałeś mnie w tym centrum?
Suga: Kochanie dla mnie też nie jesteś obojętna. Oboje wiemy, że kocham cie najbardziej na tym powalonym świecie. Wiem, że cię zraniłem, ale ludzie czasami ranią się, dlatego że się kochają
Suga: dzień przed walentynkami tak jak już mówiłem
Nabi: Nie doczytałam
Nabi: Tak, bo wtedy wstępują w nich takie uczucia jak zazdrość, uczucie mienia kogoś na własność. Czasami przejmują wodzę nad naszym umysłem i sprawiają, że w gniewie mówimy coś co tak naprawdę nie chcemy.
Nabi: Czy napiłeś się tylko przez tego kolesia?
Nabi: Wiesz, że to był twój brat?
Nabi: Pomagałam mu szukać prezentu dla żony
Suga: To był Jaebum?!
Suga: Dla żony?!
Suga: Przepraszam
Nabi: Tak
Suga: Zbyt szybko wyciągnąłem wnioski
Nabi: Ja też przepraszam że uciekłam u Sunhi zamiast stanąć z tobą twarzą w twarz i wszystko sobie wyjaśnić
Nabi: Myślę że możemy wyciągnąć błędy z tej sytuacji i unikać takowych w przyszłości
Nabi: By nasz związek się tylko umacniał
Suga: Twoje zachowanie było zrozumiałe. Na twoim miejscu też pobiegłbym do przyjaciółki. Widocznie nie jestem wart uczuć którymi mnie darzysz.
Suga: Jednak to dla ciebie chcę stawać się lepszy
Suga: Chcę żebyś nie musiała się mnie wstydzić
Suga: Chce być dla ciebie ideałem
Suga: Oparciem którego potrzebujesz
Suga: Ale najwyraźniej się do tego nie nadaję
Nabi: Nie mów tak! Nikt tak jak ty nie jest tak odpowiedni dla mnie. Może dla innych nie jesteś idealny, ale dla mnie tak, z twoimi wadami i zaletami, całego ciebie lepszego nie wyśniłam i nie chcę żebyś myślał inaczej
Nabi: Od zawsze byłeś dla mnie oparciem. Myślę, że najlepszy związek to ten w którym partnerzy darzą się nie tylko pożądaniem, ale również przyjaźnią
Suga: Najwyraźniej nie jestem skoro doprowadziłem do tego, że przeze mnie płakałaś. Powinienem cię wspierać, dbać o ciebie i bronic przed wszystkimi złami tego świata.
Nabi: Przecież wiem że starasz się zawsze jak możesz, nikt nie zna mnie lepiej niż ty. Zawsze mnie chroniłeś
Suga: A jednak doprowadziłem cię do płaczu i tego sobie nigdy nie wybaczę.
Nabi: Jesteś dla siebie zbyt surowy. To zwykłe nieporozumienie, uwierz, że też byłabym zazdrosna gdybym zobaczyła cię z inną dziewczyną.
Nabi: Wiem, że zmyślałeś z tą koleżanką
Nabi: I wiem też że nie chciałeś tego wszystkiego mówić
Nabi: Więc chyba wszystko sobie wyjaśniliśmy co?
Nabi: Tęsknie za tobą.
Suga: Czyli czytałaś moje wiadomości?
Suga: Nigdy nie mógłbym spojrzeć na inną
Nabi: Tak byłam wtedy u Sunhi i z jej konta.
Suga: Też za tobą tęsknie motylku
Suga: Naprawdę przepraszam
Nabi: Masz teraz czas?
Suga: Dla ciebie zawsze
Nabi: To spotkajmy się
Suga: Będę po ciebie za 15 minut okej?
Nabi: Ok czekam
Suga: Do zobaczenia :*
Suga: Kocham cię
Użytkownik Suga jest offline
Nabi: Dozo <3Ja Ciebie też kocham
Użytkownik Nabi jest offline
~~~~~~~
Ja tak myślę, że później dodam jeszcze jeden ^^
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro