6. Ferie #4 (part 1)
***
Nie zmieściła mi się cała historia w jednym rozdziale, gdyż, oczywiście, limit obrazów.
Dlatego też podzielę to na dwa części i wrzucę w jednym czasie.
PS. Wybaczcie za ten wulgaryzm, ale musiałem jakoś oddać te wybuch złości u Luny.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro