Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Urodziny

 Kapelusznik mruknął niezadowolony, gdy wciąż od kilkunastu minut miał na oczach przewiązaną czarną opaskę. Sigma kazał mu ją założyć i nie zdejmować, dopóki mu nie pozwoli. Nie miał pojęcia, o co mu chodziło. I z każdą sekundą niecierpliwił się coraz bardziej. Każdy z przyjaciół Ukraińca wiedział, że jest on w gorącej wodzie kąpany i siedzenie w jednym miejscu po prostu go męczy. A teraz co? Nagle musiał usiąść na krzesełku i czekać nie wiadomo na co. Słyszał tylko nieliczne szepty i kroki Sigmy, jak i Fyodora.

– Długo jeszcze mam czekać? Nudzę się! Chcę wiedzieć, o co wam chodzi!

– Cierpliwości, Gogol. Już kończymy – rzekł Dostoyevsky, nie zaszczycając go nawet spojrzeniem. Chociaż długowłosy i tak nie mógłby go zobaczyć.

Zniecierpliwiony już do granic możliwości tupnął nogą i założył ręce na piersiach. Nie pisał się na coś tak głupiego.

Na szczęście długie cztery minuty później Sigma szybko rozwiązał chustkę, pozwalając zobaczyć przyjacielowi to, co dla niego przygotowali. A jemu wtedy zabrakło słów.

Siedział tuż przed udekorowanym okrągłym stołem, pokrytym jasnym obrusem. Na samym środku leżał najpiękniejszy tort, jaki kiedykolwiek widział. Trzypiętrowe, śnieżnobiałe ciasto, ozdobione czerwonymi ptakami z masy cukrowej. Po ścianach wypieku biegły czarne linie, imitujące gałązki, a przy nich również drobne, zielonawe listki. Na samej górze nawet był mały kapelusik, tak bardzo kojarzący się z naszym klaunem.

W pomieszczeniu obecne były też balony we wszelakich kolorach. Niektóre uleciały pod sam sufit, a reszta wisiała przywiązana do krzeseł i nóg stołu. Obok tortu oczywiście czekał prezent od Fyodora i Sigmy.

Nikolai tylko patrzył na to wszystko zaskoczonymi oczami, w których powoli zbierały się łzy szczęścia. Spojrzał na towarzyszy i nie mógł powstrzymać prychnięcia, gdy ujrzał czerwone czapeczki urodzinowe na ich głowach.

– To wszystko dla mnie? – zapytał. Nie mógł uwierzyć w to, że ktoś byłby w stanie zrobić coś takiego. Nie zasługiwał na to.

– Oczywiście, że nie, półgłówku. Skąd ci to przyszło na myśl? – odparł sarkastycznie fiołkowooki i założył mu bordowe nakrycie głowy dla dzieci.

– No już, otwieraj prezent – pogonił go młodzieniec z wesołymi iskierkami w jego liliowych oczach.

Jubilat wziął głęboki oddech i delikatnie sięgnął po średni pakunek, owinięty w czarny papier w niebieskie gwiazdki. Rozwiązał szkarłatną wstążkę i otworzył pudełko. W środku, pośród sporej ilości waty leżały mlecznobiałe skrzypce. Wziął je do rąk i pogładził dłonią, nie mogąc przestać się nimi zachwycać.

– Poprzednie, które miałeś, te brązowe zostały zniszczone podczas incydentu z kasynem. Pomyśleliśmy, że się z nich dzisiaj ucieszysz – dodał menadżer.

Czy się cieszył? Nie mógł wyrazić tego, co w tej chwili czuł. Nigdy w życiu nie obchodził urodzin, ponieważ nie miał z kim. Zwykle organizował je sam sobie, udając, że wspaniale bawi się sam. A później płakał w łóżku z samotności.

Sigma i Fyodor byli jego pierwszymi i jedynymi przyjaciółmi. Zorganizowali dla niego przyjęcie urodzinowe, a nawet dostał od nich przepiękny instrument! Czy mógł spotkać kogoś lepszego?

– Nie wiem co powiedzieć. To jest niesamowite, to... – nie dokończył. Odłożył prezent i zupełnie się rozkleił, wstając z krzesła i podchodząc do mężczyzn.

Przytulił ich i nie chciał puścić. Całą trójką uklęknęli na podłodze. Gogol płakał, co chwilę im dziękując.

– Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, Nikolai – powiedział ciemnowłosy, zamykając oczy.

Po krótkiej chwili, która dla nich trwała jak wieczność, wstali i zaczęli kroić ciasto stworzone przez Sigmę. Śmiali się razem, a później magik zaczął grać na nowych skrzypcach. Chyba nigdy nie uśmiechał się aż tak szeroko i szczerze w swoje urodziny.

-------------------------------------------

Wszystkiego najlepszego dla naszego klauna i jednego z najbardziej intrygujących pisarzy!

Nie mogłam się powstrzymać przed napisaniem i opublikowaniem tego :D

No i mam jedno pytanie. Czy nie obrazicie się, jeśli raz na jakiś czas wrzucę tutaj opowiadanie właśnie z takim trio, niezwiązane z pairingiem Nikolai x Fyodor?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro