56
Iron: HP... Właściwie...
Harry:... A oni nie mają jeszcze laptopów?
Iron: Mają, ale do ciebie to nie pasuję.
Harry: Dlaczego?
Snape: Bo to skarbnica wiedzy, a ty jesteś kretynem.
Iron: Właściwie to internet jest skarbnicą wiedzy, ale nadal popieram profesora.
Harry: Lizus...
Iron: Drukarka...
Lucjusz: Czym jest ta drukarka?
Iron: Ktoś opuścił lekcje z mugoloznastwa.
Lucjusz: Dziunia nie jesteś moim szefem.
Iron: A kuce z bronksu pierwszy ogarnął.
Lucjusz: Więc co to?
Iron: Maszyna, która drukuję różne rzeczy.
Lucjusz: Czaję.
Iron: Właściwie zauważyłam coś niepokojącego...
Snape: Co?
Iron: Severus Snape... SS
Hermiona: O nie...
Harry: O nie...
Snape: Mogę wiedzieć o co chodzi? Po za tym -10 punktów dla Gryffindoru za brak szacunku.
Harry:...
Iron: SS to niemiecka formacja nazistowska.
Lucjusz: Hę?
Iron: Coś jak Śmierciożercy. Co w sumie się zgadza...
Snape: Wypraszam sobie.
Harry: Właściwie pasuję.
Ron: I to bardzo.
Snape: -50 PUNKTÓW DLA GRYFFINDORU!
Harry: Tyran...
Ron: Od dziś SS-man...
Snape: I szlaban na cały miesiąc.
Iron: Profesor jest miły, więc nie wiem czego się czepiacie.
Harry: On miły?
Iron: Jest po prostu wymagającym nauczycielem, który musi codziennie użerać się z bachorami które mają gdzieś jego prace. Też byłabym wredna i sarkastyczna.
Cwancy: A już nie jesteś?
Iron: Ta masz rację...
Snape:... +20 punktów dla Slytherinu.
Iron: Dziękuję.
Ron: ZA CO?
Snape: I -20 dla Gryffindoru.
Ron: Że co?! Za co znowu?!
Snape: Za głupie pytania i dlatego, że cię nie lubię...
Ron:...
*Iron i Snape przybijają piątkę*
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro