51
Iron: OMG! TE BRWI SĄ BOSKIE!
Snape: Istne zło.
Lucjusz: To jest genialne!
Iron: Mam plan!
Lucjusz: Jak bardzo zły?
Iron: Oj bardzo. Najpewniej nas za to zabiją.
Snape: Powiesz w końcu o co chodzi?
*Iron podchodzi do profesora i szepta mu coś na ucho*
Snape: To jest ryzykowne, głupie i najpewniej nas za to zabiję, ale zgadzam się w 100%!
Lucjusz: Też chce wiedzieć!
*Snape mówi plan Lucjuszowi na ucho*
Lucjusz: To jest potworne! Zgadzam się także!
Iron: No to lecimy!
*Pół godziny później*
Voldemort: KTO TO ZROBIŁ?! ZABIJĘ JAK MUGOLA! NO DALEJ PRZYZNAĆ SIĘ!
Snape, Lucjusz i Iron:... RUN BITCH RUN!
*Voldemort biegnie za nimi rzucając na prawo i lewo niewybaczalnymi*
*Cała trójka ucieka śmiejąc się wniebogłosy bo nie może traktować Voldemorta na poważnie z dorysowanymi markerem brwiami*
Iron: Było warto...
Lucjusz: Jesteśmy naznaczeni na resztę życia.
Snape: Ale było warto.
Lucjusz: Oj było.
Iron: Na następny raz zróbmy mu make-up
Snape i Lucjusz: Oh yess
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro