Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Cierpienia Młodej Aktezji

Akte zanim przechodziła od związku do związku była bardzo oddana jednej osobie. Kochała go ponad wszystko, ulegała mu, zgadzała się na wiele rzeczy mimo, że bywała kłótliwa. Nazywał się Beliar był bardzo młodym bogiem śmierci, był niezwykle atrakcyjny dla Akte miał średniej długości czarno-czerwono-złotą sierść. Budowa jego ogonów była typowa dla bogów uczestniczących w wojnach, długi z krótszą sierścią na całej długości i puszystą końcówką jeden złoty a drugi krwisto czerwony. Na jego pysk opadały naprawdę długie jak na boga śmierci czerwone włosy, a jego oczy były przewiązane chustką. Aktezja od początku wiedziała, że nie jest idealny ale czuła się przy nim dobrze, pierwszy raz wtedy poczuła czym jest miłość. Od kiedy zaczęli być razem na początku wszystko było wporządku, czuła się wyjątkowa, kochana, dawał jej dużo wsparcia, każdego dnia pokazywała się dla niego z najlepszej strony. Mimo jej starań on ciągle przed nią ukrywał dlaczego zakrywa oczy chustką, może nie chciał być szczery, może się obawiał powiedzieć jej prawdę. Miesiące mijały a Aktezja coraz bardziej pokazywała prawdziwą siebie, Beliar stawiał jej coraz większe warunki, które ona znosiła, nie umiała wyobrazić sobie życia bez niego. Jej przyjaciele zaczynali zauważać, że jest coś nie tak lecz ona wmawiała im w kółko, że jest dobrze. Kłócili się coraz więcej, Akte płakała po nocach, w trakcie kłótni mówiła rzeczy, których nie chciała powiedzieć, wszystko zaczynało się powoli sypać, jej psychika funkcjonowała coraz gorzej. Pewnego zimowego wieczora on odszedł, Akte się załamała, nie umiała żyć bez niego, kochała go ponad wszystko. Prosiła go o wybaczenie, błagała, pisała, dzwoniła, ciągle nie mogła się z tym pogodzić, lecz on nie ulegał. Gdy wpadała już w okropne ataki płaczu, natłoku myśli jedyną szansą by chodź na chwilę odzyskać świadomość było samookaleczanie. W pewnym momencie, nie mogła już wytrzymać podczas jednego ze swoich ataków chciała zniknąć z tego świata na zawsze, nie udało jej się to. Jej życie nie miało już sensu, lecz znalazła się pewna drobna biała kotka Selean, która nie przeszła obok jej stanu obojętnie, wspierała ją, Akte dzięki niej czuła się trochę lepiej. Z czasem ból ustąpił, zaczęły się imprezy, alkohol i bezsensowne płytkie związki, to nie była już ta sama bogini, nie odczuwała już wielu emocji, nie umiała współczuć, była pusta ale dzięki kotce szczęśliwa. Sentyment do Beliara przemieniał się z czasem w nienawiść, nie mogła się wypowiedzieć pozytywnie o młodym bogu. Czasem próbowała z nim rozmawiać, chciała mimo wszystko wiedzieć co u niego się dzieje, chciała odpuścić, lecz nie umiała. Po dłuższym czasie nie mogła na siebie patrzeć, jak uświadamiała sobie co robiła i z kim. Jej drogi z Selean się rozeszły, mimo to nie wpadła w podobny stan, kolejne miesiące spędzała z nowo poznanymi przyjaciółmi, Feliar nie mogła znieść powodu, dla którego Akte i kotka już nie miały kontaktu, sporo razy kłóciła się z Selean gdy ją spotkała. Aktezja nie reagowała, wiedziała jaka jest Feliar i że nie ugnie się pod jej prośbą. Z czasem Selean wybaczyła Akte, lecz już nigdy nie były tak blisko jak kiedyś, obie zaczęły nowe życie. Bogini postanowiła, nigdy więcej nie dawać z siebie 100% w związku. Beliar mijany na mieście przez nią lub jej przyjaciółki, był ignorowany, po ponad roku Aktezja poczuła się znów szczęśliwa, nie wspominała zbyt często o tym bolesnym okresie, lecz jej przyjaciele, którzy poznali tę historię wiedzieli, że się już nigdy nie powtórzy.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro