Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Prolog

Jeżynowa Gwiazda wstał ociężale. Była noc w obozie było cicho. Kocur wszedł na wielki głaz. Widział z tąd cały obóz i cześć terenów które dzielnie wywalczył razem z wojownikami klanu. Medyk pośpiesznie przemykał ze swojej nory do legowiska karmicielek. Na dłuższą chwilę znikł w swojej noże. Zaraz wrócił do legowiska młodej karmicielki.
- Jeżynowa Gwiazdo!!!- krzyknął medyk z legowiska kotek. Lider szybko pobiegł do legowiska.
- J-ja tylko wyszłam na chwilę!- powiedziała Cichy Potok. Kocur spotkał się z największymi koszmarami ze swoich snów. Jego partnerka Samotny lot leżała teraz cała we krwi na swoim legowisku.
- Szybko obudzi wojowników! Mają natychmiast przeszukać obóz i nasze tereny zanim ten morderca ucieknie!
- Tak jest- medyk wyszedł pospiesznie zostawiając lidera samego z partnerką.
Po chwili kocur usłyszał ciche piski. Pod mchem niedaleko legowiska jego wybranki leżała kupka mchu. Kocur szybko skoczył i zdjął ostrożnie trochę mchu. Ku jego oczom ukazały się trzy piękne kocięta.
- Dziękuje Samotny Locie, są piękne- wtulił się w popiskujące małe kulki.


- Dębowy pysku napewno wszystko przeszukaliście wczoraj w nocy?- dopytywał się zastępcy lider.
- Tak, jestem pewny że wszystko przeszukaliśmy. Nie wiem kto mógł zabić Samotny lot...- kocur posmutniał.
- Idź. Wyślij jednak dziś więcej patroli niż normalnie dobrze?
- Dobrze- zastępca skinął głową i odszedł. Lider skierował się do legowiska karmicielek.
- Witaj Dębowa Szyszko- przywitał się kocur.
- Witaj Jeżynowa Gwiazdo- kotka skinęła przywódcy głową.
- Jak tam moje kocięta?
- Dobrze...zastanawiałeś się jak je nazwiesz?
- Hmm...tę nazwę Ostatnia, ta będzie lot po matce a ta Wierzba po swoim dziadku Wierzbowej Gwieździe.( nie poszczęściło mu się ma trzy córki i ani jednego syna XD)
- To piękne imiona
- Wiem. Teraz jednak muszę iść podobno mentor Krowiej łapy chce ze mną porozmawiać.
- Dowiedzenia.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro

Tags: #koty