Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

#3

- No bo ja...
************************************
I w tym momencie do pomieszczenia wpadli ci sami chłopcy z którymi Kuba wcześniej śpiewał. Chłopak nie dokończył wypowiedzi tylko mnie odkleił od siebie, wstał z ziemi i podszedł do chłopaków. Kompletnie mnie ignorując. I już wtedy wiedziałam, że znów powrócił ten sam arogancki dupek. Trochę wkurzona wstałam z podłogi otrzepałam ciuchy i ruszyłam ku wyjściu z tego miejsca. Smutno mi było, że nie porzegnam się z Dawidem ale no cóż, gdybym została tam dłużej to zgaduje, że zamordowałam bym Szmajkowskiego. Gdy wyszłam z budynku postanowiłam, że wrócę do apartamentu na nogach więc nie dzwoniłam po taksówkę.
Pov Kuba
Kiedy zadała mi to pytanie nie wiedziałem co powiedzieć. No bo na początku byłem wredny, a potem byłem taki kochany i ją pocieszałem. Ech już sam nie wiem co o tym myśleć. Na szczęście nie musiałem odpowiadać na to pytanie bo przeszkodziło nam chłopaki. Wtedy się lekko zestresowałam bo nie chciałem by chłopaki zauważyli, że w jakimś stopniu mi na niej zależy. Więc odkleiłem ją od siebie i podeszłem do chłopaków słuchając o czym to rozmawiają. Kątem oka zauważyłem, że anielica opuszcza to pomieszczenie. Chciałem za nią pójść ale wtedy wzbódził bym jakieś podejrzenia a tego nie chciałem. Więc zostałem przy chłopakach dołączając się do rozmowy. Ale co jakiś czas moje myśli wędrowały w kierunku tej dziewczyny.
Pov Alice
Gdy po 3h spacerze doszłam do domu mój tata już był w środku. Przywitałam się z nim całując go w policzek i ruszyłam do kuchni by przygotować sobie jedzenie. Potem razem z moją sałatką makaronową

udałam się do salonu gdzie mój tatko oglądał mecz. Oglądałam chwilę z tatą mecz ale po chwili zaczęło mnie to nudzić (no po co się to ogląda to jest bez sensu) więc postanowiłam pogadać z tatą.
- Co jutro będziesz robić?
- Cicho nie przeszkadzaj mi.
- Ale ty nie lubisz oglądać meczów?
- Kumple mnie do tego na mówili bym obejrzał ale...
- Ale ty nic z tego nie rozumiesz.
- Jak ty mnie słonko dobrze znasz.- i przełączył na jakieś muzyczne show-  A wracając do twojego pytania to jutro jedziesz ze mną do studia bo będziesz pomagać mi przy nowym zespole.
- A ile mają lat?
- Dwóch jest w twoim wieku, a dwóch jest młodszych o 2 lata.
- Czyli co jakieś dzieciaki założyły zespół i już myślą, że są sławami całego świata?! Żałosne!
- Córuś! Proszę nie skreślaj ich pochopnie daj im szansę.
- Uch zrobię to tylko dla ciebie.
- Kocham cię córeczko.
- Ja ciebie też tato.
Trwaliśmy tak w misiowym przytulasku ale kiedy tata zauważył, że zaczynam pomału zasypiać kazał mi iść spać. A ja bez sprzeciwu posłuchałam się i już po chwili brałam prysznic. Potem ubrałam moją piżamkę i wskoczyłam pod kołdrę od razu oddając się w objęcia Morfeusza.
Ranek
Obudziłam się pierwszy raz niezwykle wypoczęta. Sięgnęłam ręką po mój telefon i sprawdziłam godzinę 9:30 no to nieźle pospałam. Zeszłam z łóżka i ruszyłam do garderoby by wybrać sobie ciuchy na dziś. Jako, że było dziś upalnie więc postanowiłam ubrać krótki różowy kombinezon w czarne palmy i do tego sandałki z kryształkami.

Następnie zeszłam schodami na dół do kuchni by przygotować sobie i tacie śniadanie. Po posiłku ruszyłam do swojego pokoju by zapakować torbę. Wsadziłam do niej moje teksty piosenek, butelkę soku, telefon, słuchawki i strój kąpielowy. Coś tak myślę, że całego dnia na tym upale nie wytrzymam i w sumie pierwszy raz cieszyłam się że tacie kazałam wybudować basen. Po tem razem z ojcem wyszłam z naszego mieszkania, wsiedliśmy do auta i ruszyliśmy do wytwórni ,,Here dreams come true"
Po 15 min byliśmy już na miejscu i bez problemu weszliśmy do środka budynku. Potem ruszyłam za ojcem do jednego z pokoju nagrań. Tata kazał mi wejść do środka co zrobiłam, a gdy się obruciłam w jego stronę ujrzałam jedynie zamykające się drzwi i trzask przekręcanego klucza. Podbiegłam do drzwi i zaczęłam walić w nie oraz szarpać za klamkę ale w końcu dałam sobie spokój. Zaczęłam się rozglądać się po pomieszczeniu i wtedy mój zwrok natrafił na tego debila.
- To są chyba jakieś żarty!
Pov Kuba
Dziś jedziemy do studia by spotkać się z naszym menagerem. Już od rana jestem na nogach po pożywnym śniadaniu a teraz wybieram sobie ciuchy na wyjście. W końcu wybrałem czarne spodnie, białą koszulkę, a do tego czarną marynarkę.

Po wyszykowaniu się schowałem do kieszeni spodni telefon oraz portfel i wyszedłem z domu. Następnie ruszyłem w kierunku przystanku autobusowego, gdy byłem na miejscu nie musiałem długo czekać i już po chwili jechałem do studia. Gdzie przed wejściem spotkałem chłopaków. Razem weszliśmy do środka, a potem po wytłumaczeniu recepcjonistsce ruszyliśmy do pokoju nagrywań gdzie miało odbyć się spotkanie. Po 20 min do środka weszła jakaś dziewczyna a chwilę później zamknęły się za nią drzwi z dźwiękiem przekręcanego klucza.

####################################

I oto kolejny rozdział

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro