Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

20

nagle się obudziłam w jakimś lesie...
o co chodzi?!
ktoś zakrył mi oczy
-Janek ? - zapytałam to był on uff
zaczeliśmy biegać za sobą wygłupiać się w tle leciała muzyka i nagle z brzucha Janka wystawał nóż
-teraz nikt nie będzie nam przeszkadzał skarbie....- powiedział jakiś mężczyzna głos ten już kiedyś słyszałam ale nie wiedziałam do kogo należał...

obudziłam się z krzykiem Jaś  wystraszony przytulił mnie
-Sysia co się stało - rozejrzałam się po pokoju
uff to tylko sen
-zły sen - powiedziałam a on zaczął nucić mi melodnie i kołysać w jej rytm
-kocham cię Sysia, dobranoc - pocałował mnie w czoło a ja usnełam ...
gdy rano się obudziłam zobaczyłam Janka z bukietem róż
-kochanie pójdziesz dziś ze mną na randkę?- zapytał klękając
-tak - pocałowałam go a on po pocałunku wręczył mi śniadanie
-kochany jesteś ! - znów go pocałowałam - jestem farciarą że mam takiego mężczyzne- uśmiechnęłam się
-to ja jestem farciarzem że mam taką kobietę- pocałował mnie
-jejku ale słodziak !
-przystojny i męski słodziak -  zaśmiał się
-i oczywiście  zionie sarkazmem -zaśmiałam się a on razem ze mną
gdy zjadłam poszliśmy pozwiedzać spotkaliśmy Kubę
-Hej Sysia - przytulił mnie a w Janku się gotowało -co u ciebie?
-Jak byś nie zauwarzył jestem z MOIM CHŁOPAKIEM na spacerze i mógłbyś się z nim przywitać a nie zlewasz go jak byś nie wiedział to jest nie kulturalne tak kogoś olewać i udawać że go nie ma - powiedziałam zła bo już nie pierwszy raz tak robi
- a tak cześć Janek nie zauwarzyłem cię - powiedział z udawanym uśmiechem
-daruj sobie - prychnął Janek zły
-widzisz Sylwia to twój chłopak ma mnie gdzieś - powiedział z pretensiami
-daruj sobie Kuba -powiedziałam po czym go wymineliśmy
- a co to się stało ? - zapytał z uśmiechem Jaś
-zdenerwował mnie - powiedziałam zła
-nie przejmój się nim - pocałował mnie w głowe.
późnym wieczorem uszykowałam się i poszliśmy na randkę do restauraci.
-jejku ale tu pięknie - powiedziałam -skąd znasz to miejsce ? - zapytałam
-internet wie wszystko - zaśmiał się a ja z nim
z Jankiem spędziliśmy miło czas przy okazi nas z tamtąd wyrzucili bo co ten dzban* zrobił? oczywiście zaczął się wydurniać i rzucił kogoś kluską  ja też bo wsumie czemu nie i i tak nas na koniec wyrzucili z  restauraci po czym wróciliśmy ogarneliśmy się i poszliśmy spać

*dzban- kto pamięta czasy Jana Dzbana ?
albo tempej pały?
dodaje rozdział następny za moją nieobecność to co widzimy się już w następny piątek to do....

NIEBAWEM8))

Kasia

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro