Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 3

- Dlaczego wyjeżdżasz dzisiaj? Nie możesz za rok? Lub dwa? Albo najlepiej, nigdy nie wyjeżdżaj! - krzyknęłam przytulając się do Emily.

- Będę was odwiedzać od czasu do czasu, a tak to możemy rozmawiać przecież przez Skype'a - powiedziała Emily odsuwając się o de mnie.

- No w sumie racja - powiedziałam z Patrickiem w tym samym czasie.

Kiedy Emily skończyła pożegnanie z Patrickiem (w sensie przytulas), wsiadła do auta i odjeżdżają machała nam jeszcze na pożegnanie.

- Szkoda że musiała wyjechać - powiedziałam ciągle machając w kierunku jej auta.

- No szkoda - powiedział Patrick.

- Ehh... - westchnęłam przestając machać za jej autem - to do jutra Patrick.

- No do jutra - powiedział idąc do swojego domu.

Ja również zaczęłam kierować się w stronę swojego domu.

~*~

Kiedy weszłam do domu poczułam jak mój telefon wibruje w kieszeni bluzy. Wyciągnęłam go i spojrzałam na ekran.

- No nie wierzę że już się stęskniła - powiedziałam odbierając telefon od Emily.

~*~

- Odwiedź nas kiedyś - powiedziałam do Emily na końcu rozmowy.

- No napewno! Wiesz co będę już kończyć, muszę jeszcze z Patrickiem pogadać. Narazię! - powiedziała po czym się rozłączyła.

Uśmiechnięta odłożyłam telefon na szafkę. Kiedy go odłożyłam z powrotem położyłam się na łóżko i zaczęłam patrzeć w sufit, myśląc co ze sobą zrobić. Mamy nie było w domu, bo jest jeszcze w pracy. Obiadu nie zrobię, bo mi się nie do końca chcę, grać mi się też z resztą nie chce. Myśląc tak zamknęłam oczy i nawet nie wiedząc kiedy zasnęłam...

~*~

Budząc się czułam że jestem do czegoś przytulona. Albo nie, czekaj. Raczej do kogoś.

- Co ty tu robisz? - zapytałam się Bena, ziewając i podnosząc się do pozycji siedzącej.

- Leżę sobie - powiedział i się do mnie łobuzersko uśmiechnął.

- A ty co, pedofil?

- Jeszcze czego, kurde. Gwałce konsole, a ciebie przed chwilą.

- Co?! - krzyknęłam dosłownie wyskakując z łóżka.

- Spokojnie - powiedział siadając na brzegu łóżka i podnosząc ręce w geście obronnym - ja nikogo nie gwałcę i nie zgwałciłem.

- No mam nadzieję - powiedziałam zbliżając się do niego powoli.

- A tobie co?

- Zastanawiam się czy mam się ciebie bać, czy też mam się ciebie nie bać.

- Jak tam chcesz - powiedział łapiąc mnie za rękę i ciągnąc do siebie.

W efekcie tego nasze czoła się zdeżyły. I no. To bolało.

- Jezu, z czego ty masz czoło? - zapytałam się go masując sobie czoło ręką.

- Nie wiem. Zastanów się - odpowiedział.

- To tobie by się przydał mózg, a nie mi. Wytęż swój umysł i zacznij myśleć! - zaśmiałam się.

*POV Ben*

Boże jak ona... Nie stop. Człowieku o czym ty myślisz?! Nie znasz jej nawet rok, a już się... Ok. To nie jest normalne.

- Ben, wszystko ok? - zapytała się mnie Julie z zaniepokojeniem trzymając ręce na moich policzkach i patrząc mi się w oczy

- Tak, a czemu pytasz? - odpowiedziałem jej zadając pytanie (nie wiedziałam jak to inaczej napisać).

- Bo przez chwilę byłeś jakiś nie obecny...

- Serio?

W odpowiedzi pokiwała twierdząco głową.

Zapadła cisza. Nikt nie wiedział co mówić.

- Gramy w coś? - zapytałem się jej po chwili.

- Było tak od razu - powiedziała wstając z moich kolan (nie wspomniałam że Julie siedziała na jego kolanach? Nie? To teraz wspominam xd) i podchodząc do półki z grami - to w co chcesz zagrać?

- Nie wiem - powiedziałem podchodząc do niej i przyglądając się jej... Znaczy się, przyglądając się półce z grami.

- To singleplayer, to też - powiedziała wywalając gry z półki.

Złapałem ją za nadgarstki żeby przestała wywalać gry z półki. Pochyliłem się nad jej uchem i szepnąłem.

- A nie możemy po prostu zagrać w Zelde?

- Nie, bo Zelda to też Singleplayer, ale... Chwila! Widziałeś gdzieś mojego Ds'a? Ostatnio ty na nim grałeś i nie mogę go znaleźć.

- Tak, widziałem - powiedziałem podchodząc do jej biurka i biorąc DS'a do ręki.

Od razu jak go wziąłem, podeszłem do niej i dałem jej go.

- Dzięki - odparła - w takim razie gramy w Triforce Heroes!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro