5/6

Louis po ciężkim dniu spędzonym w studiu marzył tylko o ciepłej kąpieli. Miał spędzić ten wieczór sam ze sobą. Tym większe było jego zaskoczenie kiedy wracając do domu pod drzwiami zastał chłopaka Harry'ego-Nicka.

-Hej,Louis. Wiem,że moja wizyta tutaj jest nie na miejscu ale muszę z tobą porozmawiać. Masz chwilę?-wyrzuca z siebie słowa jak armata. Widać,że się denerwuje tą rozmową.
-Uhm...tak jasne-odpowiada i otwiera drzwi do domu.-Wejdz-otwiera szerzej drzwi i wpuszcza go do środka. Wchodzą w głąb mieszkania Lou.-Chcesz coś do picia?-pyta. Nick kręci głową na nie.
-Przejdę od razu do rzeczy. Wiem, że piszesz do Harry'ego z prośbą o wybaczenie. I chcę żebyś pisał więcej i częściej. Louis, znasz Hazze. Wiesz jaki on jest. Myśli, że nie widzę tego, że nadal cię kocha. Myli się. Doskonale to widzę. Dlatego postanowiłem, że się usune z jego życia kiedy tylko między wami będzie okej. To są testy DNA które Harry zrobił po twoim odejściu. Katy jest twoją córką. To jest twoja szansa na odzyskanie ich wszystkich. Nie spieprz tego. I proszę, kiedy mnie już nie będzie opiekuj się nimi. Chce mieć pewność, że dobrze robię-szepcze i z łzami w oczach żegna się po czym wychodzi z mieszkania Tomlinsona uprzednio kładąc kopertę z badaniami na stoliku. Powiedzenie, że Lou był w szkou to malo powiedziane. Nie wdpadlby nigdy na to, że Nicholas zrobi coś takiego. Gdyby tylko wiedział jak to się skończy.....

Od Autorki: Przedostatni...