Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 16

Megan Pov

Wpuściłam go do domu i sama poszłam do laptopa. Właśnie wybierałam łóżeczko, przewijak i wózek dla dziecka, ale jakoś nie wiem na które się zdecydować. Skoro Calum jest mężczyzną i ojcem dziecka to mogę go zapytać o pare rad.

-Zanim zaczniejmy to mogę zapytać cię o pare rad? - zapytałam trochę zirytowana

-A w sprawie czego?

-W sprawie tego jakie mam łóżko kupić dziecku.

-Pokaż. - usiadł koło mnie, wziął laptopa i oglądał łóżeczka. -Uważam, że te z białego drewna jest w porządku. Z tego co piszą jest wygodne i dziecko nie wypadnie ani nic. 

-No okej. A jaki przewijak wziąć?

-Może ten w misie? Taki śmieszny i fajny zarazem. 

-No ok. Jeszcze tylko wózek. Jakiego koloru?

-Skoro to chłopak to może niebieski? Taki będzie chyba najlepszy.

-Dzięki za pomoc. Teraz powiedz z czym do mnie przychodzisz?

-Po pierwsze chcę wiedzieć czy przyjdziesz na ślub?

-Calum w każdej sprawie możesz na mnie liczyć, ale niestety nie w tej.

-No weź zrób mi przysługę. To dla mnie ważne.

-Nie wiem jeszcze. Zastanowię się. 

-Dzięki. Po drugie możesz mi powiedzieć dlaczego dlaczego powiedziałaś wszystkim, że nie chcesz mieć ze mną żadnych kontaktów?

-Calum nie chcę się mieszać w życie twoje i Kylie. I tak lepiej będzie wam beze mnie. 

-Nie rozumiem tego Megan. Jesteś moją przyjaciółką od zawsze. Jak w ogóle mogłaś pomyśleć coś takiego? Megs jesteś jedną z najważniejszych osób w moim życiu. I chcę wiedzieć o co chodzi. - poleciała mi łza. Dlaczego muszę być taka wrażliwa..

-Nie chciałam ci tego mówić Calum! - wybuchnęłam

-Jak nie chciałaś to teraz powiedz. Może dalej nie chcesz, ale ja chcę to usłyszeć!

-Wiesz. Nie chciałam żebyś w najbliższym czasie się o tym dowiadywał, bo nie chciałam cię mieszać w moje gówniane życie i obarczać problemami. Chciałam abyś spełnił swoje marzenia, bo przy spełnieniu ich byłeś taki szczęśliwy, a zawsze cieszyło mnie twoje szczęście nawet chyba bardziej niż moje własne. Przepraszam Cal, ale dzisiaj musisz się tego dowiedzieć. Ostatnio jak pytałeś "Kto jest tym szczęściarzem" kiedy chodziło o Mike'a, nie odpowiedziałam ci, bo musiałam iść. Ale wiesz odpowiem ci na to teraz. To ty jesteś tym niby szczęściarzem. Mike to twój syn. Myślałam, że się nie dowiesz. Ba! Byłam pewna, że się nie dowiesz tym bardziej wtedy kiedy nasze kontakty zanikną. Wiedziałam, że nie mogę pozwolić ci na odkrycie tej tajemnicy dlatego musiałam działać. Jednak ty się nie poddałeś. Z resztą jak zawsze. I właśnie dzisiaj dopiąłeś swego. Już wiesz, że jesteś jego ojcem. I będziesz zawsze.  

Calum Pov

Zatkało mnie. Wiedziałem, że Megan jest w ciąży od początku, ale nigdy nie chciała mi powiedzieć, bo to niby dla mojego 'dobra', a teraz jak to zrobiła po prostu nie wiem co powiedzieć. Przecież my nawet tego nie zrobiliśmy..

-Ale my przecież nie.. My tego nie robiliśmy.

-Właśnie, że tak. Pamiętasz Prom, po Promie obudziliśmy się razem w łóżku. Wtedy musiało pomiędzy nami do czegoś dojść. 

Patrzyłem na nią z wyraźnym szokiem. Wyobraź sobie, że idziesz do swojej przyjaciółki od piskownicy poprosić ją aby była na twoim ślubie, bo ona nie chciała przyjść. A tu nagle dowiadujesz się, że jesteś ojcem jej dziecka. Nie wiem co mam powiedzieć. Muszę spytać ją o jeszcze jedną najistotniejszą sprawę. 

-Megs zadam ci ostatnie pytanie. Czy ty.. przez ten cały czas coś do mnie czułaś? - zaśmiała się, ale bez krzty radości 

-Wiesz czułam. Od dnia zakończenia szkoły byłam tego wręcz w stu procentach pewna. Już w middle school* mi się troche podobałeś, ale próbowałam tą myśl od siebie odgonić, bo wiedziałam, że byliśmy tylko przyjaciółmi. Tego dnia kiedy obudziłam się obok Ciebie po Promie.. Pomyślałam, że zawsze chciałabym się budzić obok Ciebie, ale to nie było takie proste. Albo tego dnia kiedy się pocałowaliśmy.. rozsadzało mnie od środka, po prostu wtedy już wiedziałam na czym stoję i całując cię te uczucia stawały się silniejsze, tak w zasadzie stawały się silniejsze za każdym razem kiedy byłeś w pobliżu. A wiesz co jest najlepsze, najlepsza była moja myśł o tym, że bardziej niż ja Ciebie kochać nie można. Przeliczyłam się. Kiedy dowiedziałam się, że będę miała Mike'a i to jeszcze z Tobą od razu uśmiechałam się sama do siebie. Z początku mi się to nie podobało bo chciałam iść do collegu, ale po pewnym czasie spodobało mi się to, że przy sobie zachowam chociaż kawałek Ciebie. Kawałek Ciebie, którym ma być Mike.

-Dziękuję, że odpowiedziałaś mi na te pytanie. Dziękuję za to, że byłaś taka szczera. Teraz muszę lecieć. Przykro mi. 

Ucałowałem ją w policzek i poszedłem. Sprawa jest poważniejsza niż myślałem muszę porozmawiać z Mali, bo tylko ona mi umie dobrze doradzić. 

Megan Pov

Wiedziałam, że tak będzie. Mam już dość tego 'przyjaciela'. Podziękował za szczerość i wyszedł. Palant. Nie chcę mieszkać w jednym mieście razem z nim. Mam gdzieś czy będzie miał bliżej do Mike'a czy nie. Wyjeżdżam. Mama odebrała po 2 sygnale.

-Mamo proszę zrób coś dla mnie i Mike'a.

-Dobrze.. a o co chodzi?

-Ten dom co wy mieliście w Nowym Jorku.. sprzedaliście go już?

-Nie, ale co się stało?

-Powiedziałam Calumowi, że on jest jego ojcem, a on tylko podziękował za szczerość i wyszedł. Chcę być po prostu jak najdalej od tego miejsca i proszę cię o pomoc. 

-Okej dam ci klucze i wszystko. Bilet na kiedy chcesz? 

-Jakbyś mogła to jeszcze na ten tydzień.

-Dzisiaj jest wtorek?

-Tak. Patrzę na komputerze i najbliższy samolot masz w niedziele. Pasuje?

-Musi. Dziękuję.

-Nie ma sprawy. Na nas zawsze możesz liczyć. -rozłączyła się

Znowu wyjeżdżam. Kolejna przeprowadzka. Idę już zacząć się pakować. 

Calum Pov

Wróciłem do domu i od razu poszedłem się położyć. Leżałem tak bez ruchu przez chyba dobrą godzinę gapiąc się w sufit. Dlaczego ona nie powiedziała mi tego wcześniej. Każdy ojciec chciałby wiedzieć od samego początku, że właśnie nim będzie. Byłem głupi jak mogłem się tego nie domyślić? Jestem kretynem. Ktoś zapukał 3 razy do drzwi. I lekko je uchylił. Mali. 

-Calum wszystko w porządku? Mama powiedziała, że wbiegłeś do domu i zamknąłeś się w pokoju.. kiedyś tak robiłeś zawsze jak kłóciłeś się z Megan.. coś się stało?

-Tak, Mali. Wszystko jest w jak najlepszym porządku. Po prostu dowiedziałem się dzisiaj, że będę miał syna. Tak w zasadzie to od prawie dziewięciu miesięcy jestem ojcem, ale oczywiście dowiedziałem się o tym jako ostatni. 

-Rozumiem twoją frustrację Calum, ale uspokój się i porozmawiaj ze mną. 

-Słucham Mali. Co chcesz mi powiedzieć?

-Cal posłuchaj. Ona przez cały czas chciała to robić dla twojego dobra. Pomyśl sobie o tym jakby twoje super ekstra fanki dowiedziały się, że ich idol ma już dziecko? Ona cię chciała przed tym uchronić Calum. Chciała żebyś mógł się normalnie rozwijać. Chciała żebyś spełniał marzenia. 

-Powiedzmy, że rozumiem. Ale to nie zmienia faktu, że powinna mi powiedzieć o tym, że ZOSTANĘ OJCEM!

-Dobra. Może inaczej. Co zamierzasz z tym teraz zrobić?

-Mali słońce czy ty siebie słyszysz? Megan dziewczyna, którą kochałem od zawsze mówi mi, że ma ze mną dziecko. W prawdzie jeszcze nie narodzone, ale ma. Do tego wyznała mi dzisiaj co do mnie czuje. Mali ja kochałem ją od zawsze. I ty się teraz pytasz co ja chcę z tym zrobić? Przecież dzisiaj dostałem prezent od losu. Muszę z tego skorzystać. 

-A co z zespołem?

-Dalej będę w zespole, a będę ich odwiedzać tak często jak tylko będę mógł i oni tak samo będą odwiedzać mnie. 

-A z Kylie co zrobisz?

-O kurna! Zapomniałem, że jest jeszcze Kylie i ten ślub! Muszę do niej jechać.

-Teraz? I co jej powiesz?

-Tak teraz. Muszę z nią porozmawiać o tym wszystkim. Do później.

____________________________________________________________________

Proszę bardzo nareszcie mu powiedziała tylko szkoda, że w taki sposób i w takich okolicznościach do tego znowu chce wyjechać.:D

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro

Tags: