Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

VI

Kilka dni potem...
Stałem po uszy ubrudzony mąką, starałem się upiec ciasteczka dla Jimina bo dzisiaj wychodzi ale coś nie pykło..
-Jeju! Co tu się dzieje! Tae? Co ty robisz?-zapytała moja mama wchodząc do kuchni omijając wszystko co leżało na ziemi-normalnie pole minowe
-Staram się upiec ciastka dla Jimina ale coś nie wycho-nie zdążyłem dokończyć zdania bo zrzuciłem następny talerz na podłogę..
-Dobra zróbmy tak, ty się idź ogarnij, ja ogarnę tutaj i razem zrobimy ciastka
-Okej-odpowiedzialem zakłopotany
Poszedłem do swojego pokoju w którym spał Yooni. Skierowałem się odrazu do łazienki i nalałem wody do wanny. Po zdjęciu z siebie brudnych ciuchów położyłem się wygodnie. Chwile potem usłyszałem pukanie..
-Tak?
-To Yoongi..mogę wejść?
-Tak
Yoongi powolnym krokiem wpełzał do łazienki i podszedł do kranu. Przepłukał swoją zmęczoną twarz i delikatnie przeczesał swoje włosy palcami..
-I jak tam próba robienia ciastek?-zapytał opierając się tyłem o ladę..
-Chyba próby, miałem ich około 10 i z każdej nic nie wyszło..Mama mi zaproponowała że mi pomoże,chcesz dołączyć?
-Tak jasne, przynajmniej się czegoś nowego nauczę-powiedział, widząc że wstaje rzucił mi ręcznik..
-Dobra to ja się tylko ubiorę i zejdziemy na dół
-Okej
Kilka minut potem byłem już gotowy do zejścia na dół, wziąłem Yoongiego na plecy (bo ta kluska jest "zbyt zmęczona" żeby iść sama) i zszedliśmy do kuchni.
Moja mama już tam czekała z pięknie posprzątaną kuchnia i gotowe ciastka..
-Łał mamo! Jak tak lubisz sprzątać to możesz przychodzić częściej!-powiedziałem śmiejąc się
-Ta ta jasne, nie mogę tak często przychodzić, ale zrobię coś się da.
A tak wogóle to gdzie jest reszta?
-No wiesz Namjoon i Jin jeszcze pakują rzeczy z starego mieszkania i powinni yc tu za około 2-3 godz. Jungkook i Jimin już tu jadą, a Hoseok i Rachel będą za ok.1 godz. bo musieli jeszcze wstąpić na badania (od Rachel bo jest w ciąży).
-Ah no dobrze to ja się będę już zbierać, tata pewnie już umiera z tęsknoty!-powiedziała przedłużając ostatnie litery u kierując się do wyjścia.Przytuliłem ją,a następnie Yoongi. Pożegnaliśmy się i odjechała..
-No to co teraz robimy?
-Yooonnggii
-Cooooo
-A możemy poleżeć i się poprzytulać w salonieeee
-Możeeee
Nie czekałem i szybko podniosłem mojego malucha, złapałem go za jego zgrabny tyłeczek i rzuciłem lekko na sofę.Kilka minut potem oboje spaliśmy jak zabici,oczywiście Yoongi spał jak zabity a ja się w niego wpatrywałem jak debil.Leżał wtulony we mnie.Szczerze to lubiłem tak sobie leżeć..nic się wtedy nie liczyło-tylko Yoongi. Patrzyłem jak mały łapie puchaty różowy kocyk (który zabrał wcześniej Jinowi) i stara się go podciągnąć. Widziałem że sobie z tym nie radzi dlatego mu pomogłem.W końcu po krótkim czasie też zasnąłem..
-Czemu macie otwarte drzwi!-krzyknął Jin ale gdy zobaczył ze śpimy odrazu się uciszył, to samo kazał zrobić Namjoonowi,Kookiemu i Jiminowi.Wszyscy wzięli swoje rzeczy i po cichu zanieśli je do swoich starych pokoi..
|||||||||||||||||||||||||||||||||||
!!!WAŻNE!!!
AJM BAK :> Tak tak przepraszam za taką długą przerwę ale nie miałam weny i zajmowałam się innym ff. Chciałam was poprosić żebyście napisali mi
komentarz/e bo chciałabym wiedzieć jakie macie zdanie na temat tego ff, możecie napisać co ogln uważacie o tym, czy wam się podoba itp Swoją drogą przychodzą mi powiadomienia że dostałam nowe gwiazdki i że mój ff został dodany na listę innego użytkownika! Jest mi niezmiernie miło że ktoś to w ogóle czyta i że nie którym się podoba! 💕 Mam nadzieję że zostawicie komentarz!🌸
Baiii⭐️
PS.przepraszam za taki krótki rozdział, postaram się wrzucić jeszcze w tym tygodniu nowy rozdział♥️✨

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro