Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

V

Ja i Yoongi czekaliśmy w poczekalni na jakieś wieści. Reszta poszła do domu się ogarnąć i przynieść nam zapasowe ciuchy i trochę jedzenia. Po dłuższej chwili podszedł do nas lekarz, powiedział, że stan Jimina jest stabilny więc możemy do niego wejść. Podbiegłem do łóżka i złapałem go za rękę
-Dlaczego ty musisz cierpieć...-powiedziałem i delikatnie oparłem głowę na jego brzuchu
-Nie cierpię, gdy płaczecie...przestań bo ja też zaraz zacznę-powiedział i pogłaskał mnie po głowie. Otworzyłem szeroko oczy i uśmiechnąłem się, a on go odwzajemnił
-Bardzo się cieszę, że już się obudziłeś...Jungkook się ucieszy-powiedział Yoongi wstając z krzesła które stało obok okna.
-Właśnie! Jungkook! Co z nim!-krzyknął Jimin i o mało nie spadł z łóżka
-Spokojnie Jimin połóż się! Na litość boską zaraz spadniesz! -krzyknąłem łapiąc go za brzuch i delikatnie kładąc spowrotem
-Wszystko z nim jest dobrze...dzięki tobie- powiedział Yoongi. Popatrzyłem się na twarz Jimina, dalej miała gdzie nie gdzie zadrapania i małe rany...usłyszałem mały jęk i zapytałem się czy coś go boli, powiedział i pokazal na żebra...podniosłem lekki jego koszulkę i zobaczyłem siniaki i zdartą skórę która troszeczkę się zagoiła ale dalej była pocharatana
-leż, nie możesz wstawać i jeszcze się ruszać. Lekarz powiedział że masz stłuczone żebra...ponoć nic poważnego ale bedzie boleć- powiedziałem opuszczając delikatnie koszulkę.
Do pokoju wszedł Jungkook i Jin. Jungkook podszedł do Jimina i pocałował go delikatnie w usta. Jin w tym czasie odłożył torbę i podszedł do okna przy którym siedział Yoongi
-Kochanie...-powiedział Jungkook że łzami w oczach...
-Nie płacz proszę! Błagam, to boli mnie bardziej niż cały ten wypadek...-powiedział deliakatnie usadawiając się w pozycji siedzącej.
Jungkook otarł oczy i delikatnie go przytulił
-Już dobrze kochanie...czuję się lepiej i za niedługo stąd wyjdę...-powiedział i złapał go za rękę. Wstałem i podeszłem do torby która wcześniej Jin położył obok drzwi. Otworzyłem zsuwak i wyjąłem swoje ubrania. Powiedziałem,że idę się przebrać i wszedłem do łazienki. Podczas mojego przebierania się usłyszałem że wchodzi lekarz. Wyszedłem szybko zapominając że nie mam na sobie koszulki. Yoongi zerwał się szybko i podbiegł do mnie, ja oczywiście cały czerwony szybko założyłem koszulkę. Usłyszeliśmy że lekarz zaczął mówić że Jimin zostanie wypisany jutro, powiedzial też kilka zasad które Jimin musi przestrzegać żeby szybko wyzdrowieć. Przytuliłem Yoongiego i lekko pocałowałem go w policzek. Oznajmiłem, że strasznie się wcześniej o niego martwiłem. Yoongi odpowiedział, że on też się bał. Wyszliśmy z łazienki i podeszliśmy lady przy której stał mały czajnik.Z wiszących szafek wyjęliśmy dwie miski i postawiliśmy obok zlewu. Yoongi podszedł po torbę z jedzeniem gdy ja wlewałem wodę do czajnika. Z torby wyjął dwje torebki z kuksu i zawartość wrzucił do misek. Gdy woda się zagotowała zalałem nasz makaron z przyprawami wodą.

\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\
Dobraaaaa! Wygraliście! Będę pisała dalej -.-
Dalej nie wierzę że jest was już tyle O.o
Może dla was to mała liczba ale ja tam się bardzo cieszę że ktoś to czyta! 💕 Dobra kluseczki dziękuję jeszcze raz i czekajcie na następną część! 💕
PS. Przepraszam, że takie krótkie ale nie miałam trochę pomysłu 😅

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro